Taglondyn

1 Parliament Street

Po okropnym tygodniu w pracy, miałam tydzień równie zakręcony, ale o wiele bardziej satysfakcjonujący. Survey ponownie działa, ale trzeba posprzątać ten bałagan i to jeszcze trochę potrwa. Dzisiaj jednak napiszę Wam o mojej dwudniowej wizycie w Londynie. Gdzie mnie jeszcze nie było, a najwyższa pora? W parlamencie! Ale od początku.  W środę rano zawiozłam małe Pimposhki do szkoły...

Dwie dziwne rzeczy, które uszyłam

Ten długi weekend (dzisiaj w UK jest wolne) miał wyglądać zupełnie inaczej. Miałam zamówione materiałki, zrobiony wykrój i miałam szyć ale… materiałki się opóźniły, a my zupełnie nieoczekiwanie znaleźliśmy się w takich oto okolicznościach przyrody: Ale od początku. Po pierwsze, to w środę pojechałam na dwa dni do Londynu, na konferencję. I udało mi się zabrać ze sobą mój płaszcz. ...