Pamiętacie zlecenie na wykonanie t-rexa z lukru na ślub koleżanki z pracy? Pisałam o tym tutaj (klik). Ślub odbył się w połowie kwietnia i mogę Wam dzisiaj pokazać, nie tylko toper, który zrobiłam ale i tort (którego nie zrobiłam). W skrócie koleżanka miała narzeczonego, cztery lata starszego od niej i w związku z tym nazywa go dinozaurem. Narzeczony swoją drogą ten sam rocznik co ja. Przezwisko...
7 dni temu
Dinozaur czyli tuńczyk
12maj