Witajcie we wrześniu. Po aktywnym lecie tęsknię już trochę za jesienną rutyną. W tym tygodniu jesteśmy jeszcze nieco zawieszeni między latem a jesienią. Zacznę ten wpis od sukienki i na sukience skończę. Ślub będzie po środku. Tak jak obiecałam. Jeśli pamiętacie, na weselną sukienkę kupiłam pięć metrów wiskozy w zielono-kremowy wzór. Zamarzyła mi się powłóczysta sukienka ze sporym dekoltem...
7 miesięcy temu
Ah co to był za ślub + sukienka
02wrzesień