‘Polka w Yorku dzierga’ to tytuł mojego pierwszego bloga. Ktoś go tutaj jeszcze pamięta? Wiem, że w zeszłym tygodniu dałam trochę ciała, bo obiecałam wpis o swetrach, dziś się rehabilituję. Będzie naprawdę fajnie, obiecuję! Ten wpis jest nie tylko odpowiedzią na Wasze super komentarze pod tym wpisem (klik) ale też opisuję jak pochyliłam się nad moimi dzianinami (zarówno kupnymi, jak...
7 miesięcy temu
Wehikuł czasu czyli Chwilowy powrót Polki w Yorku
30wrzesień