Najnowsze wpisy

Na szydełku – Bernard gę gę

Mam w głowie tyle materiału na bloga, że mogłabym spokojnie publikować dwa razy w tygodniu przez najbliższe kilka miesięcy. Tylko z czasem mam problem, bo nie mam kiedy przelać tego na klawiaturę. Można za to spokojnie stwierdzić, że totalnie wróciło mi modżo do tworzenia. Dni są dłuższe, a zmiana diety sprawiła, że pod koniec dnia mam jeszcze energię i mogę robić coś więcej niż leżeć przed...

Dwie dziwne rzeczy, które uszyłam

Ten długi weekend (dzisiaj w UK jest wolne) miał wyglądać zupełnie inaczej. Miałam zamówione materiałki, zrobiony wykrój i miałam szyć ale… materiałki się opóźniły, a my zupełnie nieoczekiwanie znaleźliśmy się w takich oto okolicznościach przyrody: Ale od początku. Po pierwsze, to w środę pojechałam na dwa dni do Londynu, na konferencję. I udało mi się zabrać ze sobą mój płaszcz. ...

Płaszcz – część trzecia i ostatnia

WordPress ponownie przegapił czas publikacji (!) więc z lekkim opóźnieniem ale nareszcie nadszedł ten dzień, w którym mogę pokazać Wam mój płaszcz! W zeszły weekend wybraliśmy się do parku na sesję. Miała być stylizacja wiosenna, ale ze względu na temperatury była to jeszcze stylizacja zimowa. Pogoda robi nam psikusy, raz jest na taki płaszcz za zimno, raz za ciepło. Nie pojechał ze mną do...

Wydziergane – Pocztówka z Oxfordu

Dzisiaj mogę Wam pokazać skończone dziergadełko. Jeśli pamiętacie, w grudniu dowiedziałam się, że dobra koleżanka z dawnej pracy zachorowała na raka piersi i to taką paskudną wersję. Koleżanka jest kilka lat starsza ode mnie, ma dzieci w wieku małych Pimposhek, ta wiadomość mnie mocno przybiła. Poczułam potrzebę aby coś dla niej zrobić.  Padło na szal, który mogłaby brać ze sobą do szpitala, na...