Ale najpierw o czymś innym. Jesteśmy już na bardzo zasłużonym urlopie. Dziewczynki są jeszcze w Karpaczu, więc jesteśmy w domu sami. Nie pamiętam kiedy byłam ostatni raz sama w moim rodzinnym domu. Tak naprawdę to chyba nigdy, na serio! Ponieważ podróżowaliśmy sami to wybraliśmy trasę przez Berlin.
Tak wygląda człowiek o wschodzie słońca (5:30) na lotnisku w Birmingham.

A tak wygląda człowiek o 16:30, który zaraz dojedzie UBB do stacji Świnoujście Centrum.

Podróż była bardzo długa, ale nie mieliśmy żadnych problemów, nawet samolot wylądował pół godziny wcześniej więc udało nam się złapać wcześniejszy pociąg.

Dzięki tanim biletom na koleje regionalne całą trasę z Berlina do Świnoujścia pokonaliśmy za 48 euro za naszą dwójkę. To była dobra opcja, bo na części trasy i tak nie można jechać szybszym pociągiem. Poza tym to był bilet otwarty na cały dzień i dowolne regionalne połączenie, co nam pasowało bo samoloty to różnie teraz latają.
DAD zostawiliśmy wysprzątany, a pokoje małych Pimposhek są wymuskane i przygotowane na powrót swoich właścicielek. Nie powiem. Ten remont dał nam w kość. W ogóle druga połowa lipca i początek sierpnia były bardzo aktywne i dosłownie czołgałam się już w kierunku urlopu. W przyszłym roku musze pamiętać aby zaplanować jakiś krótki urlop również trochę wcześniej.
No dobrze, czas pokazać Wam nasze remontowe wysiłki. Odmienioną szafkę zagłady pokazywałam już w zeszłym tygodniu (klik). W remoncie chodziło głównie o to, aby najmniejszą sypialnię zamienić na pokój dla młodszej Pimposhki. Dziewczyny chcą zapraszać koleżanki na nocowanie, co jest trudne jeśli mają jeden pokój i piętrowe łóżko.
Zamieniliśmy więc to:


W to:




Ten pokój jest naprawdę niewielki i nie mogę uwierzyć, że udało nam się tam aż tyle zmieścić i w dalszym ciągu widać podłogę. Młodsza zażyczyła sobie pokój 'naturalny’ z małpami i żyrafą na ścianie. Dostała ich dotychczasowe łóżko piętrowe, które jest nieco mniejsze niż standardowe ale posłuży jej jeszcze bardzo długo. To łóżko to nasz najlepszy zakup meblowy, kupiliśmy je z rodzinnej manufaktury z Manchesteru, która niestety nie przetrwała pandemii. Wielka szkoda.
W pokoju zmieściło się też nowe biurko i krzesło, oba najmniejsze jakie znaleźliśmy w Ikei ale na razie wystarczą. Młodsza P. jest dość mała jak na swój wiek. Na suficie mamy lampę chmurkę, mniejszą wersję takiej samej lampy która jest w pokoju starszej Pimposhki. Lampa przyszła z Niemiec i czekałam na nią cztery tygodnie ale te chmurki są produkowane w Częstochowie (gupi brexit).
Pokój starszej P. też przeszedł mały lifting. Ponieważ to młodsza 'dostaje nowy pokój’ chciałam aby starsza też poczuła nową jakość. Zamieniliśmy to:


W to:


Starsza dostała nowe łóżko z wysuwaną półką dla gości, więc też może gościć koleżanki. Dostała moje stare biurko i nowe krzesło, które sama sobie wybrała w Ikei. Ponieważ młodsza ma nowe naklejki na ścianie, starsza dostała nową naklejkę na szafę. Mebelki wydają się już być trochę 'dziecinne’ ale mam nadzieję, że posłużą jej jeszcze kilka lat a potem wymienimy jak będziemy robić większy remont w pokoju nastolatki. Lamy wtedy pewnie pójdą w odstawkę.
Łóżko i dwa nowe materace to był największy wydatek tego remontu i niestety nie jestem zadowolona. Zamówiłam łóżko z litej sosny, a okazało się być zrobione z jakiejś płyty meblowej (aczkolwiek wysokiej jakości) z białą okleiną. To na pewno nie jest lite drewno. Obecnie jestem w trakcie reklamacji i może być tak, że finalnie będzie tam inne łóżko. Zobaczymy.
Jesteśmy oboje bardzo zadowoleni z wykonanej pracy, pokoiki są cudne, a małe Pimposhki to naprawdę rozpieszczane dziewczynki. Powrót z urlopu będzie mniej traumatyczny wiedząc, że w domu czeka taka ogromna niespodzianka.
Wracają też do mnie wspomnienia. Pamiętam jak moi rodzice zamienili się ze mną na pokoje i jak miałam 10 lat dostałam większą sypialnię, a jak miałam 17 lat to w pokoju był duży remont. Dostałam nową wykładzinę, wymarzone ogromne biurko robione na zmówienie u stolarza i niebieską szafkę również zrobioną na zamówienie, aby mieściła się pod skosem. Ah! W tym pokoju (po kolejnym już remoncie) mieszkają teraz małe Pimposhki jak są u dziadków.
I to tyle na dzisiaj. Jestem na urlopie i zarządzam też blogową przerwę urlopową do 2 września. Za to wrócę do Was z sukienką, którą już jakiś czas temu uszyłam na wesele i efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Jest petarda!
Dodałam przycisk z lajkiem. Można go nacisnąć i dać mi znać, że ‘jestem’, ‘przeczytałam’, ‘dobra robota’, ‘fajnie, że jesteś’, ‘doceniam to, że piszesz’. Dla mnie jest to znak, że ktoś tam po tej drugiej stronie jest i czyta. Umawiamy się, że naciśnięcie tego przycisku nie oznacza, że koniecznie zgadzacie się z treścią wpisu, ok?
Pimposhko, lubie Twoja autentycznosc, ze pokazujesz realne zycie, balagan w domu, zmeczenie na twarzy i nie jestes jedna z tych wymuskanych blogerek/influencerek. Jestes PRAWDZIWA i tak trzymaj!
Nie widzę powodu aby nie być autentyczną 🙂 Dzięki! W sumie to pokazałam najgorszy bałagan w domu, np. buduar i sypialnie zawsze trzymam w porządku, w zasadzie to jeszcze jadalnia nam się często bałagani, na stole ciągle jest jakiś stosik, ale to chyba kwestia życia z dziećmi.
A Dziewczyny wiedza o niespodziance? Czy bedzie zupelna? :0)
Bardzo fajnie wyszlo i faktycznie z tego malego pokoiku udalo sie zrobic kompletna sypialnie 🙂 Wiekszy za to stal sie jeszcze wiekszy optycznie!
Swoj pokoj to nowy etap w zyciu :))) Pimposzki – nastolatki to juz niedlugo!
Udanych wakacji oraz weseliska!
Iii
Wiedzą, że Nina dostaje nowy pokój i pokazaliśmy im kilka zdjęć z początków remontu. Wiedzą jakie będą mieć łóżka ale sporo detali pozostaje tajemnicą (np. tablice nad biurkami, które zawsze im się podobały w moim buduarze) i nie widziały efektu końcowego.
Masz dobre i piękne oczy. Urzekły mnie, Pimposhko.
🙂
Och, śliczne pokoiki – to jest ogromnie ważne, ja do dziś pamiętam wrażenie, jakie na mnie zrobił mój pokój niespodzianka w nowym mieszkaniu, miałam 14 lat. Wszędzie był jeszcze remont i prowizorka, a u mnie fotel, ława, lampa z abażurem. Cudowne. ❤️❤️
Nie powiem, dziewczyny obie zachwycone. Twój pokój musiał być bardzo wyrafinowany!