Dlaczego unikam prawicowej prasy

Kiedy piszę o sprawach polskich część czytelników zarzuca mi, że nie czytam tego co trzeba, a przede wszystkim, że czytam ten ‘niemiecki’ onet. Kiedy pojawiają się propozycje alternatywy dla onetu to jest to ‘w Sieci’ albo ‘Niezależna.pl’.  Dzisiaj chciałam napisać o tym, dlaczego unikam tych alternatyw.
Niczego bardziej nie chcę, i piszę to z pełną świadomością, niż znaleźć jakieś rzetelne medium informacji na temat sytuacji w Polsce. Takiego czegoś po prostu nie ma. I wiecie co, to jest po prostu straszne! Przebywając daleko człowiek nie wie już czemu wierzyć, co jest prawdą, co jest naciągane, co jest bzdurą totalną. Nie ma obiektywizmu w polskich mediach, ani na onecie, ani na wp ani w Polityce ani w TVN ani nigdzie indziej. TVP to w ogóle powinien zająć się jakiś międzynarodowy sąd bo takie manipulacje powinny być karalne a ludzie, którzy tworzą taką treść powinni dosłowne siedzieć za kratkami. 
Dlaczego więc głównie czytam onet? Bo to się jeszcze jako tako da czytać, podobnie jak Politykę. Kupiłam sobie kilka razy ‘w Sieci’ w polskim sklepie, parę razy zaglądałam na niezależną.pl ale tego po prostu nie da się czytać. I naprawdę próbowałam. 
Język jakim operują prawicowe media jest w najlepszym razie prostacki a często wulgarny. Nie rozumiem jak ktokolwiek może publikować treści, w których nazywa prezydent Gdańska ‘dulczessą’ i oczekiwać, że ktoś będzie go traktował poważnie. W ‘Polityce’ czy na onecie nie znalazłam treści, w których nazywa się prezesa ‘kaczką’ czy ‘kaczorem’. Poza tym język jest okropnie tendencyjny, tak wiem onet nie jest obiektywny ale na pewno nie jest tendencyjny w takim stopniu jak prawicowe media. Język to po pierwsze. 
Po drugie często to, co pojawia się w ‘druku’ jest po prostu bzdurą, nieprawdą albo taką manipulacją, że głowa mała. Na przykład afera z Trójką i potencjalne układanie listy wg. widzimisię Marka Niedźwiedzkiego. Kiedy wybuchła afera zarówno na onecie jak i na ‘niezależnej.pl’ ukazał się materiał. Był dokładnie taki sam, słowa były przepisane z notki PAPu. Z jedną różnicą. Na ‘niezależnej.pl’ pod notką PAPu czerwoną czcionką dopisano, że Marek Niedźwiedzki współpracował z SB. Co to ma w ogóle do rzeczy? Po co to? To ma być pisanie  ‘niezależne’? To ma być obiektywne? 
Po trzecie eksperci. Kiedy czytam onet to przynajmniej nikt nie obraża mojej inteligencji. Wypowiadają się tam nazwiska, które znam, ba czasem nawet moi osobiści nauczyciele z czasów studiów więc siłą rzeczy ufam ich opinii. Naprawdę lustruję np. artykuły dotyczące Wielkiej Brytanii i nie spotkałam się tam z żadnym przekłamaniem. Jakiś czas temu na wp (szczerze mówiąc nie wiem w której ‘drużynie’ gra wp) pojawił się artykuł o sytuacji w Wielkiej Brytanii. Było to już w czasie korony, a artykuł był o tym, że oprócz klęski pandemii Wielką Brytanię czeka klęska głodowa bo zatrzymały się dostawy jedzenia z unii (wiadomo brexit ale też zamknięte granice itd.) i półki w sklepach świecą pustkami. Artykuł miał wymiar tak apokaliptyczny, że aż moja mama zadzwoniła, czy przypadkiem nie trzeba jakiejś paczki żywnościowej do nas wysłać. 
Oczywiście na początku pandemii brakowało mąki, drożdży czy makaronu (wszystko swoją drogą można było dostać w tym czasie w  ‘polskim sklepie’) ale sytuacja szybko się unormowała, nasze dostawy zakupów były na bierząco a w nich cukinia z Hiszpanii i fasolka szparagowa z Kenii (tak wiem, obie opcje mało przyjazne środowisku). Autor artykułu jako źródło podał the Guardian. Niestety nie mogłam znaleźć tam żadnego artykułu, który brzmiałby choć w połowie tak dramatycznie. Właściwie to znalazłam tylko jeden artykuł i mówił on o wzmożonym zapotrzebowaniu na żywność wśród biednych rodzin dotkniętych pandemią (np. z powodu nagłej utraty pracy) i zwiększonej popularności tzw. banków żywności. I tyle! 
Jakiś czas temu czytelniczka poprosiła mnie abym ustosunkowała się do artykułu opublikowanego na niezależna.pl. Opisałam to wszystko w komentarzach ale przytoczę to tutaj, bo ten przypadek doskonale obrazuje ‘ekspertów’ w prawicowych mediach a ja spędziłam trochę czasu weryfikując podane rewelacje.  Artykuł można przeczytać tutaj (klik) do czego zachęcam. A to moja odpowiedź (wzięta z komentarza):
Przeczytałam, nie wiem kim jest pan Sławomir Wróbel oraz nie znam organizacji Great Poland, więc postanowiłam się nieco o nich dowiedzieć, bo z taką pewnością siebie wydaja osądy na temat brytyjskiej polonii. Oficjalna strona Great Poland nie działa, istnieje strona na Fejsbuku, która ma 1.1 tysiąca obserwatorów, ostatnie posty zebrały po 1-2 lajki. O samym założycielu niestety nic nie mogłam się dowiedzieć, nie wiem jakie ma kwalifikacje i kompetencje aby wypowiadać się na tematy w artykule, czy jest politologiem? socjologiem? statystykiem? Nie mam pojęcia. Jedyne co mi wyskoczyło to jego komentarze przy różnych polonijnych wydarzeniach, np. wizyty prezydenta Dudy w Londynie, znalazłam nawet zdjęcie z Borysem, wydawał się być zadowolony (Sławomir, Borys zresztą też). Wydaje mi się być ‘dyżurną gadającą głową’ ale bez zaplecza. Rozumiem, że artykuł był streszczeniem rozmowy w telewizji i to raczej zbiór cytatów. Zastanawiam mnie więc, dlaczego ekspert przychodzący na wywiad do telewizji ‘nie pamięta dokładnych liczb’, nie znalazłam też oficjalnych statystyk, o których mówi. Na stronie PLL Lot podsumowującej program ‘lot domu’ (zresztą bardzo imponujący) widnieją 33 loty z Wielkiej Brytanii, jeśli każdy był obsługiwany przez Dreamlinera (294 osoby na pokładzie) to lot przywiózł do Polski w ramach programu 9,700 pasażerów (a nie kilkanaście tysięcy). Warto dodać, że to największy samolot we flocie lotu, głównie używany na trasach transatlantyckich, więc ta liczba jest raczej zawyżona bo w Europie używa się mniejszych jednostek. Poza tym program zakłada przywiezienie do Polski osób, które utknęły więc powinni to być przede wszystkim turyści, eurobabcie, studenci (u których właśnie zaczęła się przerwa semestralna a dalsze zajęcia zostały zawieszone, w Wielkiej Brytanii jest trochę ponad 8,000 studentów z Polski) czy kobiety szukające legalnej aborcji. Wg. eksperta do Polski mogło wrócić nawet 100,000 Polaków. Nie wiadomo na czym się opiera. Nikt nigdy dobrze nie policzył, ilu Polaków tak naprawdę mieszka na wyspach, ale ONS mówi o milionie. 100,000 to faktycznie spora liczba, 10%. Czyli do Polski wróciło 100,000 obywateli, w ciągu dwóch tygodni i nikt tego nie zauważył? Nikt o tym nigdzie nie napisał? 

‘Zdemaskowanie’ eksperta niezależna.pl nie zrobiło na mojej czytelniczce wrażenia. Ja się nie znam ale się wypowiadam, a Pan Wróbel wypowiedział po prostu swoją opinię i ona się z nią zgadza, w związku z czym Pan Wróbel dobrze gada, a ja niekoniecznie. Zgadzam się, że każdy ma prawo do swojej opinii, ale podawanie nieprawdziwych liczb nie jest już opinią. Całą naszą rozmowę możecie sobie przeczytać pod wpisem Syndrom Sztokholmski (klik). 
Ta rozmowa pokazuje ciekawe zjawisko, które na pewno w psychologii ma swoją nazwę ale, że z psychologii miałam zaledwie 3.5* to nie pamiętam jak się ono nazywa. Chodzi o to, że jeśli czytamy coś z czym się zgadzamy to automatycznie odbieramy to jako pewnik. Czyli na przykład jeśli czytam bloga, który wychwala prezydenta Dudę pod niebiosa to myślę sobie ‘co za fanatyzm’, a jeśli czytam bloga, który wychwala pana Trzaskowskiego to myślę sobie ‘o fajnie! Wreszcie ktoś napisał coś mądrego’. Polska jest obecnie szalenie spolaryzowana i naprawdę trudno zachować jakikolwiek obiektywizm, sytuacja zmusza nas to opowiedzenia się za jedną ze stron. 

Nie wiem co mam czytać, nie wiem komu wierzyć i dlatego staram się skupiać na faktach. Nie wierzę Panu Morawieckiemu, który ogłasza koniec pandemii i zachęca do wyjścia na wybory, bo patrzę na dzienne dane z Ministerstwa Zdrowia, widzę ile testów jest codziennie przeprowadzanych (swoją drogą aż dziesięć razy mniej niż w UK). Nie wiem kto tak naprawdę zawinił w radiowej Trójce ale widzę, kto i po ilu latach zrezygnował z pracy w rozgłośni. Czyny mówią tutaj więcej niż słowa i wzajemne obrzucanie się oskarżeniami. Choćby taka sytuacja ze stadniną w Janowie Podlaskim. Długoletni zarządca, podobno złodziej, prowadzi spokojne życie w Emiratach (czy gdzieś tam), pomimo wysiłków prokuratura nic mu nie udowodniła, a dochody z aukcji w stadninie znacząco spadły. To są fakty, staram się nie czytać doniesień o ‘dramatycznej sytuacji w stadninie’ bo to już jest czyjaś opinia a nie fakt. Patrzę na to ile pieniędzy przekazał na szpitale Owsiak, to jest fakt! 

To nie jest tak, że nie interesuje mnie zdanie drugiej strony. Jestem jak najbardziej za dialogiem, na Boga, my właśnie tego dialogu potrzebujemy jak powietrza. Nie ma nic złego w byciu ultrakatolikiem, nie ma nic złego w posiadaniu 6 dzieci (albo i więcej), nie ma nic złego w byciu patriotą, nie ma nic złego w noszeniu moherowego beretu, nie ma nic złego w tradycyjnym modelu rodziny, gdzie kobieta jest żoną przy mężu, nie ma nic złego w byciu konserwatystą…ale krycie pedofilów w Kościele jest złe, przemoc domowa jest zła, dyskryminacja kobiet jest zła, polski orzeł na kiju bejsbolowym jest zły, zabranianie komuś czegoś w imię swoich wartości jest złe. 
Taka Kaja Godek na przykład. Wyobraźmy sobie na chwilę, że Kaja Godek ma alter ego, nazwijmy ją Gaja Kodek. Gaja Kodek ma również dziecko z zespołem Downa. Gaja Kodek nie ukrywa, że wychowywanie dziecka niepełnosprawnego ją przerasta. Nie ma siły, wydaje jej się, że jej własne życie się skończyło, popadła w depresję, straciła pracę, ojciec dziecka odszedł, każdy dzień to walka o przetrwanie. W dodatku martwi się jak jej dziecko poradzi sobie kiedy dorośnie, a jej zabraknie. Często ma myśli, że może lepiej aby to dziecko nigdy się nie urodziło. Gaja Kodek rusza więc do sejmu z projektem obywatelskim, aby wszystkie kobiety obowiązkowo poddać badaniom prenatalnym, a w przypadku gdy istnieje podejrzenie wady płodu obowiązkowo przerwać ciążę. Umówmy się, czy ktokolwiek traktowałby Gaję Kodek poważnie? Dlaczego więc Kaja Godek ciągle gdzieś się plącze w przestrzeni publicznej? Czy ona przypadkiem nie proponuje dokładnie tego samego? 
Wartości takie jak rodzina, ojczyzna, tradycja, Bóg są dla mnie tak samo ważne jak dla wyborców PiS. I nie stoją one w opozycji do takich wartości jak tolerancja, wielokulturowość czy szacunek dla innych!!! Polska jest duża, zmieścimy się wszyscy. 
Jestem osobą bardzo przyzwoicie wykształconą, ale mam duży problem aby obiektywnie ocenić obecną sytuację w Polsce. Media zalewają mnie fałszywymi informacjami, manipulują, podżegają, rozdmuchują, ignorują, przemilczają, czuję się jak jakaś ofiara inżynierii społecznej. Nie dziwię się więc, że innym Polakom też trudno się połapać o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi i komu wierzyć. Być może dlatego głosują na gębę, którą widzą w telewizorze najczęściej? Być może dlatego zgadzają się z opiniami pana Wróbla i podobnych ‘ekspertów’? Bo tak jest łatwiej?  Czy to przypadek, że elektorat PiS jest statystycznie gorzej wykształcony? 

Zanim nastąpił PiS nie było aż takiej schizofrenii w mediach, nie było aż tylu żenujących wypowiedzi osób u władzy, nie było klauzuli sumienia. Nigdy wcześniej nie widziałam w Polsce tylu protestów w imię wolności, nigdy wcześniej nie widziałam osoby, która by się spaliła w proteście przeciw obecnej władzy, nigdy wcześniej nie widziałam takiej osobistej ochrony u żadnego partyjnego przywódcy, nigdy wcześniej nie widziałam takiego absurdalnego marszu niepodległości z władzą kroczącą razem ale osobno, nigdy wcześniej nie widziałam nocnych głosowań w sejmie ani nocnych nominacji na ważne stanowiska w państwie. Nigdy wcześniej nie widziałam aby orkiestra Ósmej Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu miała formalny zakaz uczestniczenia w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. To są fakty, to nie są opinie, to nie jest partyjny spin jednej czy drugiej strony. Z tych faktów staram się wyciągać wnioski. Pomimo tego, że jest to coraz trudniejsze szukam prawdy, szukam wolności, szukam mądrości. Do tej pory nie znalazłam jej na stronach prawicowej prasy.  

Wszelkie sugestie czytelnicze niezmiennie mile widziane. 

*Daję słowo, że to była jedyna taka niska ocena w moim indeksie, a wszystko dlatego, że egzamin był w formie testu wielokrotnego wyboru, których nie cierpię. 
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
5 lat temu

Ok, przepraszam, nie chciałam brzmieć protekcjonalnie z tymi algorytmami. Ja jakoś na reklamy nie zwracam tak uwagi. Nie poczułam się obrażona, stałym czytelnikom wolno więcej a poniekąd rozumiem dlaczego tak napisałaś. Naprawdę nie chciałabym bym posądzana o bycie jakąś ślepą fanką Onetu, to miejsce w moim sercu ma zarezerwowane BBC. Po prostu uważam, że da się to czytać nieco bardziej niż inne portale. Tylko tyle. A tym feedly to muszę się zainteresować. Konta na Fejsbuku nie mam, ale Instagram często robi taką samą robotę.

5 lat temu

Dla purystów językowych – piszę z telefonu i mimo że wyłączyłam sprawdzanie języka, podmienia mi wyrazy napisane przeze mnie na swoje, nie zawsze to wychwycę.

5 lat temu

Wiem, jak działają algorytmy, i wiem, że reklama jest 'dostosowywana' do odbiorcy. Dlaczego Onet uważa, że podkasane kiecki mnie interesują, nie wiem, może kiedyś wyszukiwałem Merlin Monroe, ogólnie reklamy mnie wkurzają i kiedyś ich ilość na Onecie przekroczyła mój próg wytrzymałości. Komentarz usunęłam, bo był niegrzeczny, a zbyt cię lubię, żeby cię obrażać. Ogólnie zgadzam się że informacji trzeba wyszukać, a nie czekać aż jakikolwiek serwis (Onet, Interia czy coś innego) cię poinformuje. O ważnych rzeczach, o których nie wiesz, więc nie pytasz, poinformuje cię Facebook lub dowiesz się gdy cię to będzie dotyczyło. Gdy odłączyłem się od Onetu założyłam feedly, żeby jednak prasówkę jakąś mieć.

5 lat temu

O Oko press zapomniałam, dzięki, już czytam.

5 lat temu

Dziekuję Ci! Bardzo mi miło 🙂

5 lat temu

No i to jest dobra strategia, nie czytać, nie denerwować się. Ja tak tylko czytam ułamek no i nie oglądam żadnych telewizji.

5 lat temu

Jak Polak sobie wybierze tak się wyśpi. Ja mam tylko nadzieję, że nie będzie fałszowania. I cały czas kołata mi się w głowie coś co kiedyś przeczytałam, że NSDAP też wygrało w wolnych i demokratycznych wyborach. Teraz mamy wolne media (jakby nie było daleko nam jeszcze do Chin gdzie jest cenzura Internetu) a mimo to ludzie ślepi i głusi. Nie wierzę, że ta Polska to tylko takie cebulaki co lubią Zenka Martyniuka, piwko, grilla i orzełka na piersi. Zresztą nie widzę tego wśród moich czytelniczek.

5 lat temu

Takie szukanie prawdy to trochę związane z byciem naukowcem, jednak się człowiek przyzwyczaja, że na wszystko trzeba mieć źródło i jakieś badania empiryczne. Krytyczne myślenie jest filarem tutejszej edukacji, tego niestety brakuje w Polskiej szkole. Dla mnie to był szok kulturowy, jak przyjechałam tutaj na studia. Ja zazdroszczę Ci trochę tej separacji od Polski, ja cały czas czuję się jedną nogą tu a drugą tam. Czasem jest to schizofreniczne.

5 lat temu

'Nie kochają kraju, tylko swoje interesy' myślę, że trafiłaś w sedno!

5 lat temu

Oczywiście masz rację, ja nawet w UK to ograniczam się tylko do BBC, bo tutaj też panuje fantazja jeśli chodzi i nagłówki.

5 lat temu

Macalla, super, życie byłoby nudne gdyby wszyscy się zgadzali. Rozumiem, że się nie zgadzasz bo znasz prawicową prasę, która jest dla ludzi inteligentych i nie używa prostackiego języka. Podziel się…

5 lat temu

Dobrze, że nie jestem jedyna.

5 lat temu

Ja mam tak samo jak Ty, u mnie tylko dochodzi frustracja kiedy porównuję Polaków i Brytyjczyków i zastanawiam się, dlaczego to my jeździmy na zmywak a nie na odwrót. Dzięki, że mi przypomniałaś o Rzeczpospolitej. Kiedyś (to było po pierwszej wygranej PiS w wyborach parlamentarnych) poszłam na spotkanie do jednego z koledży w Oxfordzie między innymi z Żakowskim i Chrabotą właśnie. I tak jak lubię Żakowskiego tak jakoś mnie nie zachwycił, a Chrabota zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Muszę się rozeznać jak czytać Rzepę za granicą. A to właśnie też mnie boli, że Jezusem i wiarą katolicką prawica wyciera sobie gębę. Trudno! Uszytki będą jutro, specjalnie dla Ciebie ;).

5 lat temu

Halino, wiem, że usunęłaś ten komentarz, ale pozwól, że się ustosunkuję. To nie tak, że onet to jakieś dziennikarstwo wysokich lotów ale nie natknęłam się tam na takiego 'kwiatka' jak na wp gdzie opisano tą 'klęskę głodową w UK'. A jeśli chodzi o reklamy to te wyświetlają się w zależności od Twoich zainteresowań, tak działają algorytmy internetowe. Mnie na przykład nie wyświetlają się dupy, tylko reklamy sklepu z ubraniami Boden albo nowych telefonów komórkowych, a jeśli Tobie wyświetlają się dupy to przyjrzyj się kto i czego szuka używając Twojego komputera ;).

5 lat temu

Ty zawsze wpadniesz z czymś ciekawym 🙂 dzięki! I tak, właśnie to miałam na myśli, zabrakło mi słowa rzetelność.

5 lat temu

Tak, masz rację, dobrze, że mi przypomniałaś, kiedyś czytałam, teraz już nie bardzo, jak dla mnie za mało obrazków (wiem to głupie). Jak wyłączyłam anonimowe dodawanie komentarzy to ta Pani od razu zamilkła. To przykre, i też o czymś świadczy.

5 lat temu

Ha ha ha nie wiem, czy Chryste Panie to akurat najlepsze określenie 😉

5 lat temu

Dobrze, że jest nas więcej.

5 lat temu

Już namierzyłam, na pewno obejrzę dzięki!

5 lat temu

Polecam serdecznie fascynujący film na kanale SciFun – Krótki film o prawdzie. Jest tam dużo tego, o czym piszesz.

5 lat temu

W pełni się z Tobą zgadzam, według mnie masz 100% racji.
Pozdrawiam 🙂

5 lat temu

Ja z kolei czasami wlacze sobie dziennik na TV Tram i Chryste Panie… 😉

in.
5 lat temu

ja póki co na szybko – czytam właściwie tylko "Tygodnik Powszechny", jeśli chodzi o politykę. polecam, można wykupić dostęp online.
co do dyskusji pod postem o syndromie sztokholmskim – znamienne, że osoba, która tak mocno Cię tam krytykuje, wstydzi się pisać oficjalnie, występuje tylko jako anonimowa postać.

5 lat temu

Czytam właśnie https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4866348/czlowiek-i-bledy-ewolucji Jeden z rozdziałów poświęcony jest błędom poznawczym, a jednym z nich jest błąd, który opisałaś, czyli jeśli czytamy coś, z czym się zgadzamy, to wyżej to cenimy. Opisany został pewien eksperyment (jest odnośnik do konkretnej pracy naukowej, jeśli ktoś chce, mogę podać): grupie ludzi pokazano dwa artykuły dot. pewnych spraw społecznych i poproszono o ocenę ich rzetelności. Okazało się, że większość za rzetelne uznało te, z których tezą się zgadzało.
Czytałaś może https://lubimyczytac.pl/ksiazka/204868/internet-czas-sie-bac ? Powinno ci się spodobać, jest np o bańkach informacyjnych i innych pułapkach, w które wpadamy w internecie, nawet o tym nie wiedząc.

5 lat temu

Chyba nie zrozumiałaś… tl;dr: Można mieć swoje zdanie. Chodzi o język, jakim się go przedstawia.

5 lat temu

This comment has been removed by the author.

5 lat temu

Straszne jest też to, że to jest niestety dosyć popularna tendencja na całym świecie.
Powiedziałabym, że jestem dosyć solidnie nastawiona patriotycznie – bardzo lubię Polaków i typowe polskie cechy: przedsiębiorczość, poczucie humoru, twarde stąpanie po ziemi łączone z ułańską fantazją, pracowitość. I tak mi się dosyć ciężko przyjmuje, kiedy mi się rzeczywistość gryzie z ideałem. Nie zniosłam dobrze wyniku wyborów w pierwszej turze. Dobrze widzieć, że ludzie szukają alternatyw, co pokazuje solidny wynik tych opcji trzecich.
Z prasy zaczęłam z powrotem czytać między interią, wp i onetem w sprawie informacji pandemicznych, ale szczerze częściej niż rzadziej pomijam jakieś nie-wywiadowe artykuły o kwestiach politycznych. Ale jakoś najlepiej mi się czyta po prostu lokalne wiadomości z Poznania na portalach poznanskich, brzmią najbardziej rzetelnie. Zresztą jest sporo materiałów, które analizują rozkład dziennikarstwa i jego różne przyczyny i też, że w sumie prasa regionalna jest cały czas na poziomie sensownym, bo po prostu jest najbliżej opisywanych kwestii.
Za rzetelną prasę w sumie uważam Rzeczpospolitą, kupuję dosyć rzadko, ale może powinnam prenumerować, skoro płacę datki na Guardiana, to mogłabym patriotycznie rzucić groszem w polską publikację też.
Ale solidnie mnie odrzuca od polskiej polityki, bardzo trudno się nie załamać. Poziom rozmów jest po prostu żenujący i nie rozumiem tej potrzeby bycia wstrętnym dla innych ludzi. A już jako katoliczkę, bardzo mnie odrzuca to ze strony środowisk afiszujących się religijnością w wyznaniu, którego tl:dr wersja brzmi "Kochaj bliźniego jak siebie samego". Ech takie smętne tematy w poniedziałek, dawaj zdjęcia jakichś ładnych uszytych rzeczy za tydzień :D.

5 lat temu

Podpisuje się pod tym.Masz rację.

5 lat temu

Dodatkowo dysonans poznawczy ma jeszcze jedną paskudną cechę. Im bardziej rząd 'odlatuje' tym usilniej go bronimy, bo inaczej wyszlibyśmy na totalnych matołów.

5 lat temu

Witam i pozdrawiam, trafilam ,,przeczytalam i sie nie zgadzam..
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia..
No ale kazdy ma prawo do swojego zdania.. pozdrawiam i zycze zdrowia

5 lat temu

Zjawisko psychologiczne, które najczęściej zachodzi przy okłamywaniu się to dysonans poznawczy: mam jakieś przekonania o czymś. A obserwacja pokazuje, że jest to przekonanie błędne. Dysonans poznawczy nakazuje mi zlekceważyć obserwację i trwać przy swoim. Dysonans jest u nas bardzo czynny ostatnio.

5 lat temu

Ogólnie źle się dzieje w dziennikarstwie i to ma całym świecie Cyba Przestały się liczyć fakty, jedynie co ważne to liczba "kliknięć". Najważniejszy jest przyciągający tłumy nagłówek, a treść artykułu zdaje się nikogo nie obchodzić. Już wiele lat temu zauważyłam tendencyjność polskich mediów, nagonkę jaką potrafią wywołać na różne grupy, zależnie od chwilowych trendów i humoru zleceniodawcy. Jedyne co niezmiennie się niezmiennie utrzymuje to antyniemieckość, przez co niestety coraz rzadziej do Polski jeździmy…

5 lat temu

No i co tu więcej dodać?Ja tez uważam,że Polityka jest najbardziej obiektywnym tygodnikiem w Polsce.Onet raczej się stara pokazać,że to co pisze jest prawdą bo potrafi to udowodnić natomiast interia zmieniła właściciela no i będzie spolegliwa a wp to dla mnie aferzyści i plotkarze.Jedno jest pewne,że za utrzymanie się przy władzy obecni zrobią ostatnia podłość jaką można.Jeszcze tylko menelowego nie uchwalili żeby przekupić tych co na nich głosują.Nie ma u nas rzetelnych mediów i to jest smutne.Ktoś kiedyś powiedział,że naród ,który nie zna swojej historii jest stracony a to co się teraz dzieje bardzo przypomina straszne czasy a ludzie mądrzy nie potrafią się rozpychać łokciami i być brutalnymi .Czytam BBC i mam porównanie jak przekazuje się wiadomości .Smutne to jest ale nie można się dać stłamsić prawicowcom bo oni nie kochają kraju tylko swoje interesy.Pozdrawiam Krystyna

BBM
5 lat temu

Trudno nazwać Twój post agitką. To uczciwa, dogłębna analiza sytuacji w naszym kraju, z którą zresztą całkowicie się zgadzam. Jest źle a jeżeli wygra Duda, będzie bardzo źle i wszyscy to odczują – także ci, którzy w niedzielę zamierzają na niego głosować. Bardzo nad tym ubolewam i od dłuższego czasu umieszczam agitkowe teksty, ale nie mam wielkich złudzeń, żeby to miało jakieś znaczenie. Suweren swoje wie i próbować zmienić jego opinię to jak rzucać grochem o ścianę!
Pozdrawiam Cię serdecznie.

5 lat temu

Gosiu, tym razem tylko dam znać, że przeczytałam, że się zgadzam z Tobą, ale nie dodam nic od siebie, bo to co się dzieje "lekko" mnie to przerasta 😉

5 lat temu

To samo chciałam napisać. Nie czytam za dużo, ale gdy szukam faktów, to zaglądam na onet albo oko press właśnie.

5 lat temu

Jestem już b.starszą panią ale całkowicie się z Tobą zgadzam .
Wszystko co piszesz jest bardzo mądre i przemyślane chociaż nie jestem tak mądra jak Ty i wykształcona ale calkowicie się z Tobą zgadzam.
POD WSZYSTKIMI TWOIMI POSTAMI PODPISUJĘ SIĘ OBIEMA RĘKOMA!!!!!
Podziwiam za obiektywizm i odwagę .Pozdrawiam

5 lat temu

oko press jest chyba najbardziej obiektywne dzisiaj

By Pimposhka
0
Would love your thoughts, please comment.x