Życie nie znosi próżni a jak ma się dom to ciągle jest w nim coś do zrobienia. Od Nowego roku jesteśmy właścicielami nowego kredytu na nasz dom. Nie będę się tutaj rozpisywać jak wygląda w Anglii system kredytów hipotecznych bo nie jestem ekspertem. Nasz dom przez ostatnie trzy lata znacząco zyskał na wartości w związku z czym uzyskaliśmy dużo lepsze warunki kredytowe bo z 5% wkładu własnego trzy lata temu zrobiło się trochę ponad 30%. Nasza miesięczna rata za dom spadła o 1/3 a dodatkowo na koncie pojawiła się znacząca suma, która mam nadzieję pozwoli nam dokończyć remonty w naszym domu.
Obecnie na naszej liście rzeczy do zrobienia są:
- Remont kuchni
- Remont podjazdu aby powstało dodatkowe miejsce parkingowe
- Remont przedpokoju
Mam nadzieję, że tyle uda nam się zrobić z pieniędzy z kredytu hipotecznego. Jasne, że można by zrobić więcej (np. niektóre okna przydałoby się wymienić albo wymienić panele na dole) ale nasz dom nie jest z gumy, za parę lat będzie się trzeba wyprowadzić i nie będziemy już w niego więcej inwestować. Jeśli Brexit nie pokrzyżuje nam za bardzo planów to za kilka lat będziemy szukać nowego domu i wtedy zabawa rozpocznie się od nowa ;).
W poprzednim poście pisałam, że na początku Stycznia spotkałam się z kilkoma osobami, które miały zrobić projekt kuchni. Plan jest podobny jak w przypadku remontów innych pomieszczeń. Chcemy coś ze średniej półki ale bez ekscesów. Nie będziemy ruszać ścian, nie chcemy najdroższej armatury ani granitowych blatów roboczych. Chcemy jednak meble składane fabrycznie w związku z czym nie rozważamy kuchni z Ikei.
Dzisiaj chcę Wam pokazać naszą obecną kuchnię oraz plan jej zagospodarowania. Otrzymaliśmy już plany z dwóch firm, oba są bardzo podobne (cudów nie ma, żaden z nich nie wpadł na to jak w naszej kuchni wygospodarować miejsce na ‘wyspę’ ;).
Nasza kuchnia ma kształt litery U. Nie jest tragicznie mała ale nie jest też duża. Obecnie jej największą ‘ozdobą’ jest nowy piec centralnego ogrzewania, który zamontowaliśmy kilka miesięcy po przeprowadzce.
Do kuchni wstawiliśmy nową zmywarkę i pralkę Franciszkę, reszta urządzeń została po poprzednich właścicielach. Kuchnia jest szalenie nieergonomiczna i dwie osoby próbujące coś w kuchni zrobić w tym samym czasie co chwila na siebie wpadają. Osoba pracująca przy jednym blacie blokuje lodówkę, osoba przy kuchence blokuje dostęp do szuflady ze sztućcami. Osoba, która korzysta ze zlewu blokuje dostęp do zmywarki itd.
No ale od początku. Zazwyczaj na zdjęciach ‘przed’ jest spory bałagan dla uzyskania jak największego kontrastu ze zdjęciami ‘po’. Tym razem cyknęłam naszej kuchni zdjęcia po tym jak zrobiłam w niej porządek, nasza kuchnia w stanie bałaganu w zasadzie nie nadaje się w ogóle do pokazania ;). Bardzo proszę pamiętajcie tylko, że podobnie jak nasz gościnny pokój kuchnia nie była ruszana odkąd się wprowadziliśmy (i chyba przez poprzednich właścicieli też nie).

Nasza kuchnia do pewne stopnia jest połączona z jadalnią dzięki dość szerokiemu przejściu. Po lewej stronie jest ‘słupek’ w którym mamy piekarnik a pod spodem zamrażarkę. Nad piekarnikiem jest szafka, w której trzymamy formy i blachy do pieczenia. Piekarnik na wysokościach to jest coś co naprawdę lubię w tej kuchni, niestety nie dane mi będzie go zatrzymać ale o tym za chwilę. Następnie mamy lodówkę. Osobna zamrażarka i lodówka pod blatem to największe zło!!!! Absolutnie nie rozumiem Anglików, którzy nawet w nowych przestronnych kuchniach montują sobie takie coś.
W rogu jest półka, na której stoi mikrofala. Nad nią jest ‘element architektoniczny’ czyli nasze schody na górę. Często w małych Angielskich domkach najmniejsza sypialnia ma w rogu taką skrzynię, nasz pokój pudełko takiej skrzyni nie ma, mamy za to taki nawis w kuchni. Coś za coś :).
Pod kuchenką (gazowa) mamy szuflady, które bardzo lubię a nad kuchenką jest wbudowany okap, którego nie cierpię i bardzo rzadko używam (niestety) bo okropnie wyje. Przyczynia się to oczywiście to zwiększonej wilgotności powietrza na górze i rozprzestrzenianiu się kuchennych zapachów po całym domu.
Zmywarka i Franciszka oraz zlew na przeciwko okna, to fajny patent choć z racji posiadania zmywarki nie spędzam godzin przy zlewie. Koło Franciszki widzicie niezagospodarowane miejsce. W tej dziurze był kiedyś zamontowany stary piec do ogrzewania.
No i nasz nowy piec, na jego miejscu była tu wcześniej jeszcze jedna szafka kuchenna. Na blacie, który jest w zasadzie ‘martwy’ ze względu na stojący przed nim kosz na śmieci stoi Termomiś. Jak w nim gotuje to cała para idzie na piec. To na pewno nie jest dobre więc w nowej kuchni musimy znaleźć nowe miejsce dla Termomisia.
Kuchnia to nie jest moje ‘królestwo’ ani nie mam specjalnie jakiś ‘marzeń’ odnośnie tego pomieszczenia. Zdaję sobie sprawę, że możliwości architektoniczne są ograniczone a poza tym, tak jak pisałam to nasza pierwsza kuchnia a nie ostatnia, nie będę w niej gotować przez następne 20 lat więc nie musi być idealna ani nawet specjalnie super trwała. Moje priorytety dla TEJ kuchni są następujące:
- ‘normalna’ lodówko-zamrażarka (!!!!!!!!) mam już upatrzony model firmy AEG, Franciszka będzie miała siostrę.
- cichy okap nad kuchenką
- nowe miejsce dla Termomisia
- zabudowa pieca do ogrzewania
- więcej światła
- lepsza ergonomiczność
A teraz nasze plany. Powiedziałabym, że w około 90% są już skończone. Nowa kuchnia również będzie biała, rozstrzygamy jeszcze czy chcemy fronty bez czy z rączkami. To trochę zależy od ceny mebli, te bez rączek są chyba nieco droższe (bo grubsze). Zdecydowaliśmy się też na meble z połyskiem raczej niż na mat. Szafki będą nieco wyższe dzięki czemu zyskam dodatkową półkę a wąski pasek przestrzeni między szafkami a sufitem zostanie zaślepiony listwami.
Jak widzicie jest nowa lodówko-zamrażarka (dlatego musimy niestety zrezygnować z piekarnika na wysokościach). W kuchni pojawiły się też dwie szuflady, szerokie na 80 cm. W górnej będzie jeszcze wewnętrzna szuflada na sztućce. Obawiam się, że otwieranie dwóch szuflad aby wyciągnąć widelec będzie upierdliwe i osobiście wolałabym trzy szuflady (górna, płytka na sztućce) i ewentualnie wewnętrzna szuflada w środkowej dużej szufladzie. No ale ‘nie da się’.
Półka na której stoi mikrofala zostanie nieco podwyższona tak aby pod nią mógł się zmieścić Termomiś razem z Varomą. Nie jest to też miejsce idealne, ale wolę aby para szła w meble czy mikrofalę a nie w bardzo drogi piec.
Wybraliśmy w miarę cichy okap, maksymalnie 54 decybele. Pod kuchenką (zdecydowanie zostajemy przy gazie) mamy teraz podwójny piekarnik. Nie jestem do końca przekonana do takiego rozwiązania (obawiam się, że będę musiała schylać się bardzo nisko) ale teściowa mnie namówiła, bo sama jest wielką fanką podwójnego piekarnika.
Franciszka zamieni się miejscem ze zmywarką aby było łatwiej opłukiwać talerze zanim trafią do zmywarki. Przez chwilę rozważałam nawet wstawienie wąskiej zmywarki ale przy czteroosobowej rodzinie to chyba jednak nie byłoby praktyczne.
Zlew będzie bardzo podobny, ze stali nierdzewnej, również z półkomorą (absolutnie nie podobają mi się żadne porcelanowe Belfasty ani nic z tych rzeczy). Wybrałam tylko taki, w którym ociekacz nie ma zbyt wielu rowków to będzie mniej czyszczenia. Po prawej stronie koło zmywarki mamy nową szafkę typu cargo. Będzie się cała wyciągać aby hydraulik miał dostęp do rur od pieca w celach serwisowych.
Piec jak widzicie będzie w całości zabudowany. Skrzydło szafki będzie podzielone w poprzek na dwa mniejsze. Pod piecem jest trochę miejsca więc będziemy tam trzymać papierowe ręczniki itp. Problem w tym, że blat przed szafką będzie musiał być wolny aby tą szafkę otworzyć. Chcielibyśmy coś co otwierałoby się do góry ale również ‘nie da się’.
Blat będzie zrobiony ze zwykłego laminatu. Nie uśmiecha mi się ani drewno ani tym bardziej jakiś granit. Będzie miał efekt szarego dębu. Zrezygnowaliśmy z kafli. Zamiast tego będziemy mieć jedynie cokoliki w kolorze blatu a za kuchenką kawałek białego szkła. Ściany pomalujemy jakąś dobrą, zmywalną farbą.
Jeśli chodzi o podłogę to położymy na niej kafle. Być może nawet takie same (imitacja drewna) jak w łazience bo bardzo dobrze nam się je użytkuje.
Moją największą bolączką jest to, że nie udało nam się w meblach wygospodarować przestrzeni na kosz na śmieci ani pudełko na recykling. Miałam nadzieję, że pod zlewem moglibyśmy mieć wysuwany front i tam jakieś płytkie kosze ale również ‘nie da się’.
No i co o tym myślicie? Chętnie posłucham Waszych rad i pomysłów. Plany i zamówienie chcielibyśmy sfinalizować jak najszybciej ale sam montaż to inna sprawa. Najpóźniej nową kuchnię będziemy mieć w czerwcu bo wtedy wybieram się do Polski (łazienkę wyremontowaliśmy właśnie wtedy gdy byliśmy na wakacjach) chyba, że stwierdzimy że jednak możemy te 10 dni żyć bez kuchni za to z dwójką małych dzieci. Zobaczymy.
A jak nie zacznę rodzić to już jutro zapraszam Was na post z serii ‘Wydziergane’.
Witam, czytam regularnie Twój blog, bardzo go lubię. Projekt bardzo mi się podoba. Popieram pomysł płaskiego wyciągu. Mój ma nawet ogranicznik parę centymetrów powyżej górnej krawędzi, dzięki czemu nic nie spada podczas przesuwania słoiczków. Bo ja na nim trzymam całą masę przypraw. Jest to bardzo wygodne podczas gotowania. Co do wysokości to mój jest zrównany z górnymi szafkami więc jest dosyć nisko. No i jednak zastanowiłabym się nad piekarnikiem. Nawet jeśli nie pieczesz często to taki układ uniemożliwia zrobienie najlepszego kurczaka na świecie czyli kucanego 🙂 (wsadzasz kurczaka na słoik z wodą i pieczesz delikwenta na stojąco – pycha!!) i innych większych potraw. Moja siostra zrobiła dwa piekarniki, w tym jeden z mikrofalą i się wścieka bo np indyk jej nie wchodzi. Pozdrawiam! Spokojnego remontu!
p.s. ja też bardzo rzadko myję w zmywarce 'duże gabaryty'. Poza tym często gotuje w Thermo (którego też nie myję w zmywarce) więc zużycie garnków trochę mi spadło.
Dzięki! Wiesz, my mieliśmy zmywarkę 45cm w mieszkaniu i bardzo ją lubiłam. 60 cm wydaje mi się za szeroka, ciągle mi coś po niej lata. Tylko, że my ją też zapuszczamy codziennie. Naszą bolączką są przede wszystkim małe plastikowe pojemniki, butelki i 'zastawa' Elli. Pod koniec dnia jest tego cały górny koszyk i dlatego chyba nie zdecydujemy się wąską. Ale myślę, że jak dzieci podrosną i już nie będą korzystać z tylu plastików to faktycznie ta mniejsza chyba się lepiej sprawdzi.
Bardzo lubię twojego bloga i jestem regularnym czytelnikiem 🙂 Z przyjemnością czytam twoje posty o remontach, sami ciągle coś w naszym mieszkaniu zmieniamy i wiem ile to wymaga uwagi i przemyśleń, zwłaszcza jeśli przestrzeń niewielka 🙂
Podzielę się z tobą swoim doświadczeniem odnośnie zmywarki. Jesteśmy rodziną czteroosobową i od paru ładnych lat korzystamy ze zmywarki o szerokości 45 cm. Wszystkie posiłki jemy w domu (dzieciaki nie korzystają ze stołówki szkolnej) tak więc w ciągu dnia trafiają talerze, kubki i sztućce z co najmniej trzech posiłków. Z założenia garnki i duże miski (te naprawdę duże) zmywamy ręcznie. Zmywarka zapełnia się mniej więcej co dobę – półtorej. Dwa razy dziennie chodzi tylko podczas imprez 🙂 Zlew mam jednokomorowy z ociekaczem. Jeśli nie zależy ci na myciu garnków w zmywarce, a za to wolałabyś trochę więcej szafek, polecam węższą zmywarkę
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pieca i pralki nie mam, ale mam śmietnik pod zlewem ;P i trochę więcej podłogi, żeby dwie osoby się nie zadeptały 😉
Jak masz ochotę sprawdzić – zapraszam 🙂
Ta kuchnia jest mała??? Ha widzisz, może wszystko zależy od punktu odniesienia. Moja mama na dwie kuchnie w naszym domu i ta na górze to połowa naszej kuchni, więc nasza wydaje mi się całkiem przyzwoita jeśli chodzi o rozmiar. Poza tym, jeśli by pozbyć się pralki i pieca (których Ty chyba w kuchni nie masz?) to już w ogóle nie byłoby źle ;). Tak, nie wiem dlaczego te okna są tak różne. Pewnie Angielska zaradność ;).
A myślałam, że to ja mam małą kuchnię 🙂
Urzekły mnie za to parapety na różnej wysokości 🙂
Oj chętnie bym skorzystała z Twoich usług. Ja się IKEI trochę boję chociaż Twoja kuchnia mnie powala. Może ten pan od reklamy domków powinien Ciebie zatrudnić?
tam gdzie się nie da wynika to z tego, że firma takich akurat rozwiązań, szafek itd. nie oferuje. Oczywiście mogłabym np. kupić od nich pół szafki i potem poszukać sobie kogoś kto mi zamontuje roletkę ale wiesz to, co ja 'can't be bothered' 😉 Ale wiem co masz na myśli.
Myślałam o ulokowaniu Termomisia tak jak sugerujesz, to była moja pierwsza myśl ale pomyślałam sobie, że dla osób postronnych taka kuchnia wyglądałaby nieco dziwnie (taka niesymetryczna) a nam jednak trochę zależy na dobrej 'sprzedawalności'. Myślę, że takie rozwiązanie byłoby nieco zbyt nieortodoksyjne. 🙂
Dzięki wielkie za wszystkie rady i długiego posta. Tam gdzie napisałam 'nie da się' oznacza, że ta firma nie oferuje pewnych rozwiązań. Czyli ani takiej szafki pod zlew, ani takiej kombinacji szuflad ani właśnie 'rolety' na szafkę z bojlerem. I oczywiście mogłabym szukać innej firmy, która produkowałaby dokładnie to co chcę albo np. kupić tutaj tylko korpus a roletę już gdzie indziej tylko szczerze to chyba mi się nie chce. Stąd te kompromisy. Mam wrażenie, że IKEA wcale nie byłaby taką złą opcją ale znów bałam się samodzielnego brania wymiarów a poza tym musielibyśmy korzystać z ich instalatorów (nasz zaprzyjaźniony fachowiec stanowczo odmówiła składanie mebli z pudełka) a ja bym bardzo chciała aby to on montował nam kuchnię.
Między szufladami a kuchenką teraz jest duża czeluść (podzielona na dwie półki) i łamane drzwi. Po wstawieniu szuflad przestrzeń tam się zmniejszy i jedyny problem, to drzwi dostępu, które będą miały zaledwie 30 cm.
Co do piekarnika to dokładnie nie wiem, wydaje mi się że osobno każda komora jest mniejsza niż normalny pojedyńczy piekarnik ale w sumie chyba kubatura jest nieco większa. Ja mało piekę a najczęściej używam górnego grilla i myślę, że na moje potrzeby (na razie pieczemy tylko dwie pizze na raz ) będzie bardziej ekonomiczny. Dobrze zauważyłaś kran i okna w kuchni, u nas okna otwierają się na zewnątrz w dodatku od dołu więc nie będzie to problem.
Z tym połyskiem to też masz rację i też jeszcze się sama wacham. Czy wolę mieć optycznie więcej światła czy jednak meble bez smug. W sumie to jest mi wszystko jedno bo kuchnia nie jest aż tak ciemna ani nie mam obsesji na punkcie czystości. Myślę, że jeszcze rozważymy mat.
Jakbyś tu była na miejscu to z rozkoszą bym Ci Ikeową kuchnię zaprojektowała, dla własnej przyjemności, taki ze mnie mieszkaniowy wariat 🙂
Ale kuchnia jest naprawdę fajna. Szkoda, że ta firma tylko nie robi tych kilku rzeczy…
Co do farby mogę Ci powiedzieć, że działa! W łazience mamy farbę zmywalną, wszystko schodzi. Co prawda Wy tam będziecie gotować, ale podejrzewam, że też przy okazji zainwestujecie w lepszą farbę.
Ach! I panele łazienkowe cudnie by wyglądały! Koniecznie dajcie kafle, my troszkę żałujemy, że nie mamy, ale też nie ma dramatu.
Tak myślałam. Ta firma nie ma w ofercie takiego rozwiązania a gdzie indziej to tak szczerze nie chce mi się szukać. Tak jak napisałam, to moja pierwsza kuchnia a nie ostatnia. 🙂
Dzięki! Na razie się trzymam i nie jest źle. Jak byłam na tym samym etapie ciąży z Ellą to zaczęła uciskać mi na nerw i miałam rwę kulszową aż do samego porodu (jakieś 10 dni się tak męczyłam z chodzeniem). Teraz odpukać czuję się lepiej, tylko latanie za małą już sprawia mi problem i nie czuje się pewnie wychodząc z nią sama z domu więc pomoc teściowej w dniach kiedy mała nie jest w żłobku jest nieoceniona.
Cieszę się, że podoba Ci się pokój pudełko 🙂 I nie piwnicy nie mamy, ani garażu tylko dwie plastikowe szopy w ogrodzie.
Bo ta firma właśnie takiego rozwiązania nie ma w katalogu i tyle. Być może mogłabym coś sklecić z IKEI ale pytanie 'czy mi się chce'. Niestety 🙁 Być może jeszcze się rozejrzymy. Moja mama też ma takie rozwiązanie i naprawdę nie rozumiem dlaczego to miałoby być aż tak skomplikowane.
Dzięki! W pracy mamy mały aneks kuchenny a tam drewniany blat. Oczywiście nikt o niego nie dba i wygląda fatalnie. To zupełnie nie dla mnie i laminat to jest to :). A ten nowy będzie się dużo lepiej prezentował niż stary. Hmmm z tym odwróceniem zlewu to nie jest taki głupi pomysł tylko nie wiem, jak bym się czuła z ociekaczem po lewe stronie. Ale przyjrzę się tej opcji, dobry pomysł.
Jeśli chodzi o szufladę to po prostu kuchnia zbudowana jest ze standardowych elementów i akurat szuflady 80 cm są dostępne tylko w takiej wersji. Więcej opcji jest dostępnych w szerokościach 90 cm i 100 cm ale takie są dla nas za szerokie. Tam gdzie napisałam 'nie da się' to właśnie dlatego, że takich rozwiązań firma nie proponuje.
A tak zapytam ile Ty masz wzrostu? Bo nie wiem czy ja bym dosięgnęła? 😉 W każdym razie pomysł nie jest głupi i po przeczytaniu Twojego komentarza rozejrzałam się za takim płaskim okapem. Znalazłam nawet model o 10 dB cichszy niż ten, który oryginalnie wybrałam. Być może faktycznie się na coś takiego zdecyduję także dzięki za podpowiedź.
Co do mikrofali to też nie jest głupi pomysł ale naszą mikrofalę nawet lubię i używam bardzo często (głównie do rozmrażania jedzenia dla Elli i podgrzewania jej mleka).
Tak o żaluzjach już pisałam wyżej. Ta firma nie oferuje takiego rozwiązania a mnie się nie chce potem szukać na własną rękę.
Widzę, że podwójny piekarnik trochę namieszał. Tutaj są dość popularne, to po prostu dwa mniejsze piekarniki myślę, że taki o którym piszesz byłby droższy (moi rodzice rozważali kupno dokładnie takiego o jakim piszesz). Twój piekarnik generalnie bardzo 'zaawansowanie' a ponieważ ja mało piekę to wybór piekarnika specjalnie mnie nie rajcuje (np. ani gotowanie parowe ani samoczyszczące się powłoki ani inne takie bajery). Ponieważ często korzystam tylko z funcji górnego grilla to pomyslałam, że właśnie taki podwójny się sprawdzi. Pewnie będę używać tylko górnego, mniejszego.
Wiesz z tymi parapetami to bardzo dobry pomysł. Podoba mi się. Nie wiem jak będą się prezentować parapety po zbiciu kafli i faktycznie być może będą wymagały wymiany. Także przyjrzę się temu rozwiązaniu bliżej. Dziękuję!
Właśnie myślałam o takiej rolecie i zaproponowałam takie rozwiązanie ale po prostu ta firma takich nie oferuje. Musiałabym więc szukać takiego rozwiązania na własną rękę więc chyba odpuszczę.
Projekt fajny, ale skoro sie nie da… poszukaj firmy ktora prowadzi nasz rodak, a wtedy wiele wiecej sie da. Znam juz troche mentalnosc brytyjczykow… Nie da sie 😉 = I can't be bothered….
Gosiu, a myslalas o ulokowaniu Termomixa zaraz kolo kuchenki, zeby pochlaniacz sciagal pare przez niego wytwarzana? Pod wneka podschodowa zamontuj szafke z drzwiczkami, choc moze koszt nietypowych drzwiczek bedzie troche wyzszy, bo wyjda niewymiarowe, a szafke wiszaca kolo kuchenki lekko podwyzsz, tzn skroc od dolu zeby Termomis sie tam zmiescil i pochlaniacz pomagal odparowywac kuchnie podczas jego pracy.
Ponieważ nie tak dawno i my urzadzalismy kuchnie pozwole sobie na pare uwag z wlasnego doswiadczenia 🙂
Po pierwsze cos ten wasz specjalista malo kreatywny, a raczej chce isc po linii najmniejszego oporu. 😉 Ja rozumiem jakbyście wydziwiali, ale te rozwiązania, ktorych w/g niego "nie da sie" sa normalnie stosowane, wiec raczej mu sie nie chce a nie nie da sie.
Po pierwsze sa takie rodzaje zamkniec typu roleta, podsuwasz do gory i juz. Pierwszy lepszy link z googla jak to wyglada: http://www.meble.pl/akcesoria/zaluzje-am/. Ewentualnie drzwiczki harmonijkowe odsuwane w bok, tez zajmuja malo miejsca i zupelnie nie widze powodu, dlaczego mialoby soe nie dac 😉
Tak samo nie wiem czemu pod zlewem sie nie da szafka wysuwana z koszem na smieci i segegacja. Ja mam pod zlewem wysuwana i to katowa 😉 Da sie 😉 Wiem, ze nie chcesz Ikei, ale tam sa takie rozwiazania i moze pokaz fachmanowi, ze sie da 😉 Tak samo z szuflada na sztucce – to glupota moim zdaniem po lyzeczke ciagac taka wielka szuflade. Bedzie wkurzac na 100 %. Znow – pokaz mu, ze w IKEI sie da. Wez na ambicje – jak Ikea umie, to on nie?;)
A jak bedzie rozwiazana przestrzen pod blatem w kacie miedzy szufladami a kuchenka? Bedzie jakas obrotowa szafka, czy wielka czelusc?
Szkoda ze piekarnika nie da sie wyzej, tak mam teraz i jestem zachwycna. Ale tez wybralabym lodowke normalna niz te male cosie…
Na czym polega ten piekarnik dwukomorowy? Ciekawi mnie, czy ta nizsza komora jest dosc duza. Bo ja np. mam taki stojak do pizzy, do pieczenia 4 plackow jeden nad drugim, no i on mi zajmuje cala duza komore. Jak wsadzam duza brytfanne z gesia to tez mi to zajmuje duza komore. 🙂
A jescze jedna rzecz zauwazylam – bedziesz miala zlew przed oknem, a nad zlewem wystajacy wysoko kran. Znajomi tak maja i poniewczasie sie zorientowali, ze nie sa w stanie otwierac okna tylko co najwyzej uchylic. Nie wiem jak sa u Ciebie okna otwierane i czy w ogole planujesz otwierac je szeroko, ale zwroc na to uwage.
Aha i jako matka dwojki dzieci ostrzegam, ze bedziesz miala bardzo duzo odbitych paluszkow. O il na powierzchniach matowch/polmatowych jest to dosc niezauwazalne, to w przypadku wysokiego polysku/powierzchni lustrzanych czy to na meblach, czy to na sprzetach AGD daje efekt oszalamiajacy 😉 Znam osoby, ktore nie sa w stanie tego zniesc psychicznie i nerowo lataja ze sciereczka polerujac odbicia lapek 😉
A Myślałaś żeby pięć zakryć czymś ala żaluzje? Gdzieś widziałam coś podobnego. Mielibyście część blatu do dyspozycji. A poza tym fajnie się zapowiada.
Witaj Pimposzko,
z zaciekawieniem przeczytalam ostatnie 3 posty, chetnie poczekam na rozwiniecie tematu o dwujezycznosci Malej P.;) a póki co, ciesze sie, ze dobrze ci leci, i faktycznie zagladalam na inst., aby tam stwierdzic, ze faktycznie nie lezysz na patologii ciazy.
Kuchnia po przeróbce bedzie z pewnoscia funkcjonalna; wy nie macie piwnicy, prawda? Podziwiam twoja zrecznosc w zagospodarowaniu i wykorzystaniu najmniejszego kacika. Pokój- pudelko jest niesamowity, ale fajnie wam wyszedl. Gwarantowana intymnosc dla gosci.
Trzymam kciuki za wydarzenia tego badz nastepnego tygodnia!!
A dlaczego "nie da się" koszy na śmieci w szafce pod zlewem zrobić? Ja mam takie wysuwane na szynach dwa pojemniki na śmieci są wąskie i mam je za zamykanymi normalnie drzwiczkami. To są pojemniki z IKEI.
Projekt wygląda ładnie i świeżo! Lodówka pod blatem… podzielam Twój "entuzjazm" 🙂 Lepszy piekarnik na takiej wysokości, bo przecież używamy go o wiele rzadziej. A piekarnika takiego nie znałam 🙂
Blat z laminatu, udający drewno też nam się podobał! Jeśli nie chcesz zbyt dużo uwagi skupiać na blacie i dbaniu o niego to dobrze wybrałaś! Będzie ładny i praktyczny. Ach i myślę, że połysk na frontach rozświetli kuchnię, dobry, mały zabieg. Tak samo z Cargo. O tym samym pomyślałam, jak zobaczyłam zdjęcia i tę wnękę 🙂
A nie myślałaś może by odwrócić zlew? Można by wtedy przesunąć go w lewo (w stronę narożnika) i miałabyś więcej miejsca na blacie roboczym. Co o tym sądzisz?
I jeszcze mnie zaciekawiłaś tą szufladą 🙂 Czemu się nie da? Co ten Pan Ci powiedział? 🙂
Trzymam kciuki za remont! Wiem ile to kosztuje… energii! Będzie pięknie.
Mysle, ze w nowej odslonie bedzie znacznie wygodniej. I ladniej, bo jednak piec z rurami jest obecnie umiarkowana ozdoba, a i styl wykonczenia jakos mi nie gra, Wam zapewne tez;)
Z podpowiedzi rzuca sie na mnie jedno: okap koniecznie plaski! Ten, ktory jest na wizualizacji ma "spadzisty dach", a jesli okap jest plaski, to mozna na nim odlozycz wszystkie te solniczki, pieprzniczki i rozmaite oleje, ktore nie zawsze sie chce i ma gdzie schowac. Czyli to, co teraz mieszka u Was w rogu. 3 lata temu przeprowadzilam sie do mieszkania ze spadzistym okapem i do dzis nie moge sie przyzwyczaic do takiego marnotrawstka wygodnej przestrzeni. Sadze, ze znajdziecie jakis cichy plaski okap.
A w kwestii lodowek, to widze, ze Anglicy niewiele sa lepsi od Holendrow- tu kroluja podblatowe lodowki bez zamrazarki lub troche wyzsze, pod piekarnikiem/mikrofala lodowko-zamrazarki. Dla singla OK, ale my juz w dwojke sie nie miesicilismy w takiej lodowczce.
Inna podpowiedz: mozesz ew przejrzec i rozwazych urzadzenia kombi laczace mikrofalowke i piekarnik. Alktualnie mamy dramatyczne kombi- mikrofalowka, ktora udaje, ze umie piec; ale w poprzednim mieszkaniu mielismy fajne kombi- piekarnik z dodatkowa funkcja mikrofalowki (tylko bez obracajacego sie talerza) i chyba takie bedziemy chcieli w nastepnym domu. Pieklo normalnie ze wszystkim funkcjami, a do podgrzewania, czy gotowania "na parze" mikrofalowka wystarczala, a jednak spora oszczednosc miejsca z tego wychodzi.
POWODZENIA w decyzjach i przetrwaniu samego remontu!
Właśnie miałam to napisać! Są takie "żaluzje" otwierane od dołu, do góry. Czemu się "nie da"?
A Myślałaś żeby pięć zakryć czymś ala żaluzje? Gdzieś widziałam coś podobnego. Mielibyście część blatu do dyspozycji. A poza tym fajnie się zapowiada.
Fajn projekt. A co to ten podwójny piekarnik? Ja mam model Elektroluxa, który jest w środku płyta dzielony na dwie części, moge piec tylko w górnej, tylko w dolnej, albo wyjąc płytę i piec jak w zwykły, piekarniku, oprócz tego jest garnek do gotowania/pieczenia parowego. jestem z niego bardzo zadowolona, pieczenie tylko na jednym poziomie oszczedza prąd, no i schylać nie trzeba sie az tak nisko.
patrząc na projekt ,podpowiedziała bym zamontowanie parapetów ,np . z materiału , z którego wykonane będą blaty,nie muszą wystawać poza obręb ściany.Nie wiem czy nie zdecydowała bym się na położenie nad blatem paska jakieś stonowanej mozaiki ,np.szklanej.Miłego remontu.Pozdrawiam!
Są tzw. drzwi roletowe,coś takiego jak np. brama garażowa , otwierane właśnie do góry ale przesuwnie. Wydaje mi się to całkiem fajnym rozwiązaniem w małych przestrzeniach, a Ty chcesz mieć jak najwięcej blatów użytkowych przeciez…Blaty laminowane-jak najbardziej!Użytkuję takowe już od 17 lat i jestem zadowolona, zmieniam tylko kolorystykę i powiem Ci,że wówczas mamy niskim nakładem kosztów nieco nową kuchnię, choć to tylko blaty…Pozdrawiam serdecznie!