Czytelniczka, która rozważa emigrację z Polski (nie, nie do Wielkiej Brytanii) zadała mi w mailu pytanie jakiego kraju chcę dla moich dzieci. Pytanie wydało mi się niezmiernie ciekawe. Zdałam sobie sprawę, że obiektywnie rzecz biorąc kraj, w którym wychowuję moje dzieci spełnia moje oczekiwania. Natomiast nie powiem, kierunek w którym zmierza szeroko pojęty ‘świat’ martwi mnie. Wygląda na to, że Trump będzie prezydentem drugą kadencję, Wielka Brytania raczej wyjdzie z Unii Europejskiej, w Polsce po jesiennych wyborach dalej będzie rządził PiS a klimat niezmiennie się ociepla. W Polsce atmosfera przedwyborcza powoli się zagęszcza, politycy mają dla nas propozycje nie do odrzucenia.
Zaczęłam się zastanawiać jaki byłby mój program wyborczy dla Polski. Jeśli Polska miałaby być krajem jaki chcę dla moich dzieci, to o jakim kraju mówimy? No to proszę. Przedstawiam Wam dzisiaj Piątkę Pimposhki.
- Godziwa płaca
Chcę aby pensje w Polsce były wyższe i aby umożliwiały godne życie. Ile to konkretnie miało by być? Nie wiem. Ale chcę aby obywatele mieli wygodne życie pracując 40 godzin tygodniowo, aby po pracy mieli czas na odpoczynek i pieniądze na rozrywki. Chcę aby młodzi ludzie, którzy kończą studia i zaczynają swoja pierwszą pracę nie musieli dalej żyć jak studenci. Aby młode małżeństwa miały zdolność kredytową (i jeśli muszą brać kredyt na 30 lat to niech to będzie więcej niż klasyczne dwa pokoje z kuchnią na 50 metrach). Aby rodzina z dwójką dzieci mogła przynajmniej raz do roku pojechać na wakacje, aby emeryci nie musieli wybierać czy kupić jedzenie czy leki i aby zostało jeszcze na lody dla wnucząt. Aby nauczyciele nie musieli dorabiać korepetycjami, aby profesorowie nie musieli wykładać na pięciu różnych uczelniach, aby kasjerka w sklepie i wychowawczyni w żłobku miały pieniądze na realizację swoich hobby i pasji. Żeby nie trzeba było kupować żelazka na raty i żeby każde dziecko do szkoły miało zawsze kanapki z dwoma plasterkami wędliny, miało ciepłą kurtkę i buty.
- Bezpieczna praca
Chcę aby prawa pracownika były szanowane a praca była pewna i bezpieczna. Niech umowy o dzieło funkcjonują tylko tam, gdzie jest to uzasadnione specyfiką pracy. Niech pełną pensję wypłaca się zgodnie z prawem a nie częściowo pod stołem. Gdzie wszelkie składki na poczet pracownika są sumiennie odprowadzane. Chcę aby pracodawcy nie musieli oszczędzać na pracownikach i aby mogli zatrudnić ich optymalną liczbę. Chcę aby osoby w wieku przedemerytalnym nie były nagle zwalniane, żeby kobiety po urlopie macierzyńskim nie musiały się martwić o powrót do pracy. Chcę żeby ludzi zatrudniało się na podstawie kwalifikacji a nie znajomości, a w ogłoszeniach o pracę były podawane zarobki.
- Kraj przyjazny kobiecie.
Mam dwie córki. Chcę aby w Polsce kobiety miały pełną kontrolę nad swoim ciałem. Chcę aby młodzi ludzie (i starsi też) mieli dostęp do rzetelnej edukacji seksualnej, aby nowoczesna antykoncepcja była powszechnie dostępna za darmo, podobnie jak badania prenatalne, aborcja, in vitro i sterylizacja. Aby poród nie powodował traumy na resztę życia. Chcę żeby kobiety mogły faktycznie dzielić obowiązki rodzinne na równi z mężczyznami. Chcę aby rodziny miały dostęp do tanich żłobków i przedszkoli aby matki (i ojcowie) mogli pracować zawodowo jeśli mają takie życzenie. Chcę aby system opieki społecznej realnie wspierał rodziny w opiece nad niepełnosprawnymi i seniorami. Chcę aby kobiety, które doświadczają przemocy domowej otrzymywały od państwa adekwatną pomoc.
- Tolerancja
Chcę aby Polska była krajem tolerancyjnym. Chcę aby każdy czuł się w nim bezpiecznie i miał w nim swoje miejsce. Chcę żeby nie było ‘lepszych’ i ‘gorszych’ Polaków, żeby nie było pedałów, żydów, ‘dżender’ i kiboli. Chcę aby dominująca religia nie dominowała życia tym, którzy nie są katolikami. Chcę aby Polska była krajem naprawdę świeckim i otwartym na inne religie, kultury, orientacje seksualne, kolor skóry. Chcę żeby zniknęła klauzula sumienia. Chcę aby zniknęła jakakolwiek dyskryminacja grup społecznych w przestrzeni publicznej. Chcę aby zniknęła mowa nienawiści.
- Środowisko
Chcę aby w Polsce ochronę środowiska traktowało się poważnie. Chcę żeby rząd promował odnawialne źródła energii. Chcę aby obywatele dostawali dopłaty do modernizacji systemów ogrzewania, paneli słonecznych, ocieplenia, elektrycznych samochodów, rowerów, biletów komunikacji miejskiej. Chcę żeby powietrze było czyste i wolne od smogu.
A Wy? Jakiego kraju chcecie dla swoich dzieci?
Ja za to chciałbym kraju, w którym panuje poszanowanie dla przestrzeni publicznej. To dobro ograniczone, należy je chronić. Takie życzenie nasunęło mi się po przelotnej wizycie w nadmorskim kurorcie, w którym obok starych przedwojennych budynków władze miejscowe pozwoliły na wybudowanie kurortowych potworniaków (skojarzenia medyczne jak najbardziej uzasadnione). A to tylko czubek góry lodowej O_O
No to ja chce takiej Polski! Wystarczy mi właśnie te 5 pkt! Pozdrawiam urlopowo!
A propos ost odp na komentarz wyzej zarcik mi sie nasunal: jak to???!!! Anglia Ci sie podoba??? Naprawde???? 😛
A poza tym chcialam dorzucic swoje 3 pkty 🙂 6. Rozsadne i uczciwe rzady (roznych ekip, niech rzadza na zmiane, zeby wszyscy byli usatysfakcjonowani), majace za najwyzszy cel dobrobyt kraju, obywateli i kierujacy tym krajem z rozsadnym przewidywaniem oraz kontynuacja:)
7. Wzajemna kultura i zyczliwosc; sympatia okazywana innym ludziom, calkiem obcym i lekko znajomym 🙂 nie tylko najblizszej rodzinie!
8. Poczucie szacunku, godnosci, niezaleznosci i wolnosci dla kazdego obywatela, ktory dziala zgodnie z prawem. Brak przemocy, agresji, szczucia, zastraszania, podejrzen, tworzenia przeciwnych frontow, idiotycznych utrudnien, durnego prawa z czasow zaborow czy komunizmu itd.
Dodalabym jeszcze sprawne sady, madre prawo, sprawna sluzbe zdrowia oraz madre i cenione nauczanie, swietna opieke nad zwierzetami, dobra opieke dla osob starszych i niepelnosprawnych. I chyba nie mam juz wiecej zyczen, bo az trudno mi sobie wyobrazic taka pelnie szczescia w naszym kraju 😛
Nupkowa
To mądre co piszesz o środowisku. Faktycznie, odpowiedzialność powinna spoczywać na 'trucicielach'. Przeraża mnie, nawet nie mamy pojęcia co się dzieje w Chinach. Narzekamy na smog w Polsce a tam jest dopiero masakra!!! W Wielkiej Brytanii jest tak, że część dochodów firm energetycznych musi być przeznaczana na odnawialne źródła energii (np. jakiś tam procent produkowanej energii musi pochodzić z elektrowni wiatrowych itd.) i choć oczywiście te pieniądze firmy wyciągają nam z kieszeni to jednak dobrze wiedzieć, że nie cała kasa idzie na prezesa firmy tylko jednak coś pożytecznego z nią robią.
A, że kasa na pierwszym miejscu? Pamiętam, jak przyjechałam po raz pierwszy do Wielkiej Brytanii (latem nalewałam piwo w pubie) i jak się z kolegą dziwiliśmy, że wszyscy są tacy szczęśliwi. Zarabialiśmy wtedy jakieś śmieszne pieniądze, które (1 zł = 7 funtów) były w Polsce ogromne i powiązaliśmy to szczęście z tą kasą. Skoro takie żuczki jak my zarabiamy całkiem fajna kasę to co dopiero ludzie w 'normalnej' pracy. Nic dziwnego, że się cały czas uśmiechają. I tak sobie myślę, że jeśli człowiek ma porządną kasę za uczciwą pracę i ta praca jest bezpieczna (stąd punkt drugi) to ma mniejsze poczucie krzywdy czy wykluczenia, jest mniej podatny na ideologie, ma mniej ochoty na kombinowanie czy oszukiwanie.
A jak to jest z tym biznesem? Bo ja tego nie rozumiem. Jak to nie można mieć swojej działalności i etatu?
Prawdę napisałaś. Ja w sumie nigdy się nie zastanawiałam nad tym jakiego kraju chcę dla swoich dzieci. Dopiero pytanie czytelniczki sprawiło, że zaczęłam się zastanawiać. Zawsze myślałam o tym, jaki kraj chcę dla siebie. Być może jako jedna w niewielu emigrantek przyjechałam tutaj bo ten kraj mi się podoba a nie dlatego, że kurs wymiany złotówki do funta jest korzystny.
No nie mów, ja tutaj na placach zabaw widzę dużo eurobabć importowanych z Polski. Wbrew pozorom 'starsze Panie' radzą sobie tutaj całkiem nieźle :).
Ingwen zgadzam się. Ja osobiście wolę aby w szkole mówiono o seksie jak najwięcej, rzeczowo i kulturalnie bo dzieciaki i tak się dowiedzą, że źródeł dużo mniej odpowiednich.
Zgadzam się z Marzeną, że to jest agresja i nie dziwię się, że poczułaś się urażona. Szczerze mówiąc trochę denerwuje mnie ta nagonka na wyborców PiSu, których pokazuje się jak jakiś zacofanych troglodytów. Jednak w dalszym ciągu nie widzę tutaj żadnego narzucania swojego zdania. Przeczytałam trochę w necie o tych 'incydentach' w Warszawie (na stronach typu Fronda i Niezależna itd. bo te chyba pisały o tym najwięcej) i wydaje mi się, że chyba w miarę inteligentny człowiek nie może się zgodzić, że homoseksualiści będą uczyć sześciolatków masturbacji (no błagam!). Jeśli homoseksualiści idą do szkół to co w tym złego? Jeśli opowiadają o tym, kim są, co jest dla nich ważne to co z tym złego? Homoseksualizm jest naturalny, ludzie się z tym rodzą. Dzieci nagle nie wyrosną na homoseksualistów a jeśli znajduje się w klasie jakiś zagubiony dzieciak, który ma 'problem ze swoją orientacją' to takie spotkanie może mu tylko pomóc. Czy jak siostra zakonna na katechezie opowiada o życiu w klasztorze to znaczy, że narzuca swoje zdanie? Czy ksiądz na lekcji religii, który żyje w celibacie propaguje życie wg. swoich zasad?
Tak, masz rację uogólniłam i faktycznie tutaj chodzi tylko o Ciebie i mnie. Ale jeśli Ty – Pis i ja – AntyPis potrafimy dojść do porozumienia w powiedzmy 70% to fajnie by było, jakby reszta Polski brała z nas przykład 😉 A co do nastroju na ulicach to nie do końca się zgadzam. Być może jest to bardziej widoczne podczas moich wizyt, które są rozłożone w czasie. Bo klimat na ulicy jednak się zmienił, a polityce rozmawia się po cichu nie wiedząc czy 'swój' czy 'wróg'.
Ale też bez przesady. Nie ma szans skontrolować, czego dzieci się dowiadują w szkole. Dowiedzą się o homoseksualizmie, pornografii, samookaleczeniu, alkoholu, innych używkach od swoich rówieśników ;). To nie jest jakaś szczególna agresja, że rzetelna organizacja przedstawi jakieś materiały, nie wspominając o tym, że nie wierzę, że któreś z tych dzieci nie wiedziało o czymś takim jak homoseksualność, prezerwatywa, czy masturbacja.
Czy to, że ja powiem, że nie znam osobiście agresywnego homoseksualisty spowoduje, że temat zniknie? Czym, jeśli nie narzucaniem swojego zdania i uczeniem postępowania wg swoich zasad, jest wchodzenie do szkół przez grupy ludzi LGBT i edukowanie dzieci bez wiedzy rodziców? Takie przypadki były już w szkołach w Warszawie. To co stoi na przeszkodzie, żeby tak zrobić w innych miastach. Czy to,że w każdej grupie znajdzie się ktoś agresywny, usprawiedliwia agresywnych homoseksualistów?
To jest agresja (narzucania zdania nie widzę), oczywiście, ale o ludzie! Oceniać całą, wielką grupę na podstawie pojedynczych przypadków? Ile jest mowy nienawiści wśród osób heteroseksualnych? Jestem pewna, że w każdej grupie (kobiet, mężczyzn, ludzi starszych, młodszych, pracowników supermarketów, lekarzy, polityków, fanów sci-fi, wśród dziewiarek, blogerów, dziennikarzy i tak dalej, i tak dalej…) znajdzie się przypadek takiej agresji! Ale to nie oznacza, że dana grupa taka właśnie jest. Ten człowiek taki jest. Powiedz mi ile znasz homoseksualistów? I ile razy doświadczyłaś agresji z ich strony? Nie mówię o przypadku pokazanym w TV, bo oczywiście został on wybrany spośród wielu innych wypowiedzi/sytuacji.
Cóż ludzie, chyba jak świat światem, chcieli lepszego jutra dla swoich dzieci i czynili wszystko, aby tak się stało. Napadali na sąsiadów, kolonizowali , wprowadzali jedynie słuszne ustroje i religie. Wszystko dla dobra przyszłych pokoleń. Zdarzali się, jak wiemy, wizjonerzy, wodzowie itp., których utopijne wizje ogólnej szczęśliwości i dobrobytu wprowadzano w czyn i tak świat zmieniał się i zmienia na lepsze lub gorsze, zależnie od punktu widzenia i położenia geograficznego. Kilka postów wstecz pisałaś Pimposhko, że zawsze mamy wybór, a my w Polsce ostatnio większy niż przez ostatnie stulecia- wszak jesteśmy w UE. Wszystko co powyżej, nie zmienia faktu , że jedni szczęcie znajdują na Alasce a inni na Manhattanie .
Pozdrawiam:)
Powiedziałabym, że zgadzam się 5/5, ale ciężar w dbaniu o środowisko wolałabym położyć na przemyśle, bo jednak to nie jednostki odpowiadają za lwią część zanieczyszczeń (w tym te najgorsze i najtrudniej odwracalne). Powinniśmy mieć mądre prawo, które to wymusza. I chciałabym ogólnie żyć w świecie, gdzie nie można po prostu wykorzystać kraju "trzeciego świata", wywieźć tam swoje śmieci i mieć to z głowy – chciałabym, żeby moje dzieci żyły w świecie, gdzie przy każdej akcji, każdym planie, musi być przewidziane jak zostaną zutylizowane śmieci.
A z tym podzieleniem – myślę, że postrzegasz to trochę inaczej. Brytyjczycy na pewno są tak samo podzieleni jak Polacy, jeśli chodzi o internet i tak dalej, ale w miejscach pracy, sklepach i tak dalej jest dokładnie tak samo i u nas, i na Wyspach.
Na pewno chciałabym, żeby ludzie wybili się z tego dziwnego zero-jedynkowego myślenia i fanatykowania.
Chciałabym w sumie też, żeby moje dzieci mieszkały w kraju, który wspiera przedsiębiorczość na mikro poziomie, żeby można było rozwijać swój biznes powoli i organicznie nawet ciągnąc etat, żeby nie był to taki skok na głęboką wodę, jak jest teraz.
Zdecydowanie chciałabym, żeby dla każdej pary buziak na pożegnanie to był zawsze buziak na pożegnanie, a nie akt polityczny, czy jakaś odwaga obywatelska.
Podoba mi sie, że pieniądze są na pierwszym miejscu, nie ma się co specjalnie oszukiwać, że bez komfortu ekonomicznego nie ma za wiele wolności.
Podpisuję się obiema rękami pod Twoimi postulatami, piątka za piątkę Pimposhki 🙂 Niestety, coraz mniej widzę możliwości rozwoju państwa w tym kierunku, a dla mnie już trochę za późno, żeby zagłosować nogami. Po cichutku marzę więc, że odważą się na to moja córka z zięciem i wnukiem. Strasznie smutno i gorzko to sobie uświadomić.
Na wspomnianej paradzie młoda osoba,( wyglądająca tak, że nie wiem czy to był on czy ona dlatego piszę osoba), powiedziała mniej więcej tak: czekam, aż wszystkie stare "k…y" głosujące na PiS wymrą i wtedy będzie w Polsce normalnie. Czy to nie jest agresja i narzucanie swojego zdania? Ja zostałam przez tą osobę obrażona, bo głosuję na PiS i mam inne zdanie, a ja nie każę tej osobie postępować wg mojego zdania. Tak, agresja rodzi agresję.
Nie powiedziałam, że w Polsce panuje zgoda, tylko, że między Tobą a mną w wielu punktach jest zgoda. A Ty to uogólniłaś. Ale skoro przywołałaś takie zdanie to nie uważam,żeby u nas życiu codziennym ten podział było widać. Ludzie chodzą obok siebie normalnie, nic złego z tego powodu się nie dzieje.
🙁
To może uściślę, chodziło mi o to, żeby w Polsce nie mówiło się o LGBT 'pedały', aby 'żyd' to nie było obraźliwe słowo itd. Nie do końca rozumiem co masz na myśli pisząc, że 'próbują narzuć swoje zdanie'. Wydaje mi się, że orientacji seksualnej nie można nikomu narzucić?
A co do agresji? A nie jest tak, że agresja rodzi agresję?
Cieszę się, że w tylu punktach się zgadzamy. Zastanawiam się tylko, dlaczego (skoro panuje taka zgoda) Polska jest tak masakrycznie podzielona na pół? Wiesz, w Wielkiej Brytanii zwolenników i przeciwników Brexitu jest mniej więcej tyle samo, czyli po połowie. Ale jakoś tego podziału nie czuć tak bardzo w codziennym życiu.
Witam Pimposhko!
Przeczytałam Twoją 5.
Co do punktu 1 – zgadam się w całości.
Z punktem nr 2 też się zgadzam.
W punkcie 3 mam trochę inne zdanie.
Punktu 4 nie rozumiem. Widzę tu sprzeczności. Piszesz że nie chcesz w Polsce pedałów, a potem żeby Polska była otwarta na orientacje seksualne. ?
Moje zdanie jest takie, że geje zawsze byli i pewnie nadal będą. Nie przeszkadzają mi, ale do momentu kiedy nie zaczynają narzucać swojego zdania. A teraz tak właśnie się dzieje. Nie wiem czy widziałaś relację z ostatniej parady równości. Bardzo dużo agresji jest w ludziach związanych z LGBT w stosunku do innych ludzi, którzy mają inne niż oni zdanie.
Z punktem 5 też się zgadzam.
Jak widać w wielu miejscach mamy bardzo podobne zdanie :)))
Wiele z rzeczy o których piszesz, właśnie w Polsce się dzieje lub zaczyna się dziać.
I to mnie bardzo cieszy, bo moi synowie będą żyli w nowoczesnej i bogatej Polsce, jeśli tempo zmian obecnie zachodzących utrzyma się.
Pozdrawiam Ania
Też bym chciała takiej Polski! Ale myślę, że nawet moi synowie się jej nie doczekają 🙁
Kasia