W znakomitej większości przypadków z obywatelstwem (takim czy innym) po prostu się rodzimy i w zasadzie nie przykładamy do niego zbytniej wagi przez całe swoje życie (nie mylić z przynależnością narodową). Moje córki nawet sobie jeszcze nie zdają sprawy, że mają podwójne obywatelstwo i co to dla nich oznacza. To jaki mamy paszport zaczyna mieć znaczenie kiedy mieszkamy poza granicami swojego...
O tym jak sprzedałam samochód
11 listopada stuknęłoby nam 11 lat razem! To właśnie wtedy, dokładnie w Polskie Święto Niepodległości odebrałam kluczyki do mojego nowiutkiego auta. Sama je sobie wybrałam, sama spłaciłam, było takie jak chciałam. Przez prawie 11 lat był moim wiernym towarzyszem, mój mały C2 z pełnym wypasem. Miał klimatyzację, cztery poduszki powietrzne, światła przeciwmgielne i regulowaną wysokość fotela...
Dominus Illuminatio Mea
Cześć to ja. Pamiętacie mnie jeszcze? Nadszedł Październik i Oxford ponownie wypełnił się studentami a u mnie pojawił się nastrój melancholijny. Wiecie jak to jest czasem w życiu, czegoś bardzo pragniecie ale jak to już osiągniecie to Wam szybko powszednieje. Albo kogoś bardzo podziwiacie ale kiedy poznacie go bliżej to możecie się poczuć rozczarowani. Oxford ma otoczkę ekskluzywności, nimb...
Trochę tak w podziękowaniu
Trochę tak w podziękowaniu za Wasze porady, komentarze i historie pod postem o dwujęzyczności chciałam się z Wami podzielić tym filmikiem 🙂 Mam nadzieję, że wywoła on uśmiech na Waszej twarzy 🙂
A to dla tych, którzy nie widzą filmiku na blogu: ;
Szanuj emigranta swojego… czyli społeczne science-fiction
Kochani, ten tekst napisałam jeszcze przed ogłoszeniem wyników referendum w Wielkiej Brytanii. W sumie to nie wiem czy stracił on teraz na znaczeniu, czy wręcz odwrotnie. Oceńcie sami. Osobiście nigdy nie spotkała mnie jakaś niemiła sytuacja związana z faktem, że jestem emigrantką – ani w Polsce ani w Wielkiej Brytanii (i póki co, nie muszę tego edytować ale od czterech dni siedzę zamknięta...
Poszukiwany, poszukiwana…
Pomimo usilnych starań aby mojego wewnętrznego socjologa usadzić na karnym jeżyku, niestety mi się nie to nie udaje. Nie mam weny aby pisać o czymś innym, niż otaczająca mnie rzeczywistość. Mam dwa projekty do pokazania, jeden swój jeden nie swój. Oba czekają na zdjęcia. No nie ma weny. Wena jest tylko na to co poniżej. Świat dookoła jest po prostu zbyt ciekawy. Otóż parę dni temu wdałam...
Mała P. w placówce cz.2
Dziękuję Wam za komentarze pod poprzednim postem. Na wszystkie odpiszę. Osoby, którym umknęła część pierwsza tego cyklu, mogą nadrobić tutaj (klik). Im dłużej myślałam nad tym postem tym bardziej mi się w głowie rozbudowywał. Pojawiały się wątki poboczne, drugoplanowi bohaterzy, rozbudowane dialogi. Miało być o decyzji o tym aby posłać dziecko do żłobka, albo o tym, jak to jest być pracującą...
Mała P. w placówce cz 1.
Dzisiaj kolejny post z serii tych zapowiedzianych. Aby było to z sensem najpierw chcę opisać jak wygląda żłobek w UK, a w kolejnym poście napiszę dlaczego wg. mnie żłobek jest ważny w rozwoju dziecka. Nasz żłobek znajduje się kilka kroków od domu. Mieści się on na terenie tzw. children centre. To takie lokalne placówki wspomagające rodziny. W naszej miejscowości jest ich kilka, obecny rząd...
Życie w społeczeństwie multi-kulti
Dzisiaj długo zapowiadany post. Miałam go napisać w zeszły weekend ale zamiast tego napisałam aplikację o pracę (spokojnie, nie mam zamiaru opuszczać Oxfordu ;). Dzisiaj chcę napisać o czymś o czym przeciętny Polak (tzn. taki mieszkający w Polsce) nie ma tak naprawdę bladego pojęcia. Polskie społeczeństwo jest do szpiku kości białe, wyznaje praktycznie jedną religię (przynajmniej na papierze) i...
Jak to jest z tym Zachodem?
Uwaga, poniżej będę uprawiać propagandę. Ale nie będzie politycznie, raczej społecznie. Otóż zauważyłam, że ‘Zachód’ nie ma ostatnio dobrej prasy w Polsce. Zachodni obserwatorzy, wyrażający zaniepokojenie sytuacją polityczną w Polsce są ‘niedoinformowani’, usuwa się flagi Unijne, w Polsce są ‘złe’ zagraniczne (tj. Niemieckie) media, panoszą się Zachodnie...
