Płaszcz – część trzecia i ostatnia

WordPress ponownie przegapił czas publikacji (!) więc z lekkim opóźnieniem ale nareszcie nadszedł ten dzień, w którym mogę pokazać Wam mój płaszcz! W zeszły weekend wybraliśmy się do parku na sesję. Miała być stylizacja wiosenna, ale ze względu na temperatury była to jeszcze stylizacja zimowa. Pogoda robi nam psikusy, raz jest na taki płaszcz za zimno, raz za ciepło. Nie pojechał ze mną do Polski, bo na południu było 23 stopnie, nie pojechał ze mną w zeszłym tygodniu do Bristolu, bo było 9 stopni. Może uda mi się go zabrać ze sobą do Londynu w tym tygodniu (ostatnio dużo podróżuję). Eh! 

Zanim pokażę Wam zdjęcia, kilka słów o dziurkach. Podchodziłam do tych dziurek jak pies do jeża. Jak wiecie, wybrałam dziurki płaszczowe, zaokrąglone po jednej stronie. Wyszycie porządnie takiej dziurki to jedno, otwarcie takiej dziurki do drugie. Rany! Co ja się namęczyłam. 

Dowód moich męczarni

Po wielu próbach, do otwarcia dziurek użyłam kombinacji składającej się z dłuta, takiego specjalnego dziurkacza do montażu nap, precyzyjnych nożyczek oraz młotka. Swoją drogą mam trzy pary takich nożyczek (klik) i to są moje ulubione nożyczki w pracowni (zarówno krawieckiej jak i dziewiarskiej). W kilku miejscach musiałam ‘naprawić’ dziurki za pomocą igły i nitki, bo średnica dziurkacza była minimalnie większa niż średnica ‘kółka’ w dziurce. Całość zabezpieczyłam specjalnym ‘lakierem’ tzw. frey check czyli bezbarwnym mazidłem, które sprawia, że nic się nie strzępi. 

Do idealnego rozmieszczenia dziurek użyłam specjalnej miarki SimFlex. Swoją drogą Amazon to bardzo dobre miejsce aby kupić ‘żelastwo’ do uszytków. Mam już całkiem sporą kolekcję nap, oczek czy ‘bezpiecznych oczu’ do zabawek. Wszystko można zamontować samemu z pomocą młotka. 

Jestem bardzo zadowolona z końcowego efektu i warto było się męczyć. Pierwszą dziurkę wyszyłam tył na przód, bo płaszcz będę głównie nosić rozpięty i jest czerwona! 

Pozostałe dziurki są beżowe. 

Płaszcz na ludziu:

Czerwona patka ma moje inicjały. To najmniejszy rozmiar czcionki, jaki moja hafciarka wykonuje. 

W tym płaszczu czuję się jak milion dolarów i oto mi chodziło. Czerwona podszewka i akcenty to smaczki, które mają wszystkim komunikować, że to nie jest jakiś zwykły płaszcz tylko dizajnerski. Bawełniany materiał trochę się gniecie, no ale jak się chce bawełnę to inaczej się nie da. Patrzę na ludzi na ulicach i ich trencze też są trochę pogniecione. Za to cupro to fantastyczny materiał na podszewkę i gorąco go polecam do luksusowych uszytków. 

Jestem zadowolona z rozmiaru, bo nie lubię ciasnych okryć wierzchnich ale chyba klasyczny trencz jest noszony bardziej ‘przy ciele’. Widzę jednak, że w tym sezonie w sklepach oferowane są luźniejsze kroje, szczególnie w dizajnerskiej półce cenowej. 

Dziękuję za uwagę! 


Dodałam przycisk z lajkiem. Można go nacisnąć i dać mi znać, że ‘jestem’, ‘przeczytałam’, ‘dobra robota’, ‘fajnie, że jesteś’, ‘doceniam to, że piszesz’. Dla mnie jest to znak, że ktoś tam po tej drugiej stronie jest i czyta. Umawiamy się, że naciśnięcie tego przycisku nie oznacza, że koniecznie zgadzacie się z treścią wpisu, ok?

Subscribe
Powiadom o
37 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Edyta Gdynia
18 dni temu

Płaszcz piękny. Każdy szczegół dopracowany. Podziwiam Panią za zdolności manualne i kulinarne /torty/. Co tydzień z niecierpliwością czekam na Twój wpis. Pozdrawiam. Edyta z Gdyni.

Anonimowo
18 dni temu

Cudowny….wielki szacun Pimposhko…tylko pozazdrościć talentu..wszystko co tworzysz jest bardzo ładne, dopracowane .. Pozdrawiam serdecznie Małgośka.

Ania
18 dni temu

Absolutnie nie jestem fanką płaszczy, czy kolorów beżowych i czerwonych. Ale Twój płaszcz bardzo mi się podoba! Niby taki prosty i minimalistyczny, ale dodatki, szczegóły i jakoś wykonania sprawia “że jakby tu luksusowo” 😀
Pozdrawiam

maria
18 dni temu

Nie bede pisac ,ze pieknie itp bo to pewne jak dwa razy dwa. Moja uwage zwrocil twoj wyglad,tzn chyba kuracja dziala,bo wygladasz na zrelaksowana i ogolnie super.
Pozdrawiam

Anna
18 dni temu

Czapki z głów! Pieknie wszystko odszyte i ta czerwień! Podziwiam dokładność i precyzję.

Anonimowo
18 dni temu

Zazdroszczę!!!!. Też taki chce. A serio to wielki Szacun!!!!!!!.
Ania K

Anonimowo
18 dni temu

Płaszcz jest zachwycający i Ty w nim wyglądasz oszałamiająco! trochę czasu i wysiłku wymagał ale było warto na pewno.

Anonimowo
17 dni temu

Ekstra. Gratuluję

Maria
17 dni temu

Przepiękny płaszcz, dizajnerski w 100% !
Ty w nim wyglądasz znakomicie, elegancko i z idealną dawką luzu (przenośnie i dosłownie). To lekkie gniecenie się bawełny to idealny „przełamywacz” stylu, żeby było pięknie, a nie wymuskanie.
Chapeau bas!

Anonimowo
17 dni temu

Klasse!!!Fantastyczny!!!
Jak ze sklepu, o nie ,o niebo lepszy bo takiego nigdzie nie ma precyzyjnie uszyty .Pozdrawiam.
Ewa

Iiii
17 dni temu

Czerwien to dla mnie za mocny kolor. Ale Ty brunetka wygladasz super! Bezyki sa neutralne i ten piaskowy odcien mi sie podoba
Jakosc szycia, szczegoliki powalaja
Tez zwrocilam uwage, ze bardzo promiennie wygladasz!

Urszula
17 dni temu

Rewelacja, cudeńko,pozdrawiam serdecznie.

Asia
17 dni temu

Ależ piękny ten płaszcz!!!

Anonimowo
16 dni temu

NIC dodac nic ujac. Plaszcz cudo.

Anonimowo
16 dni temu
Odpowiedz  Anonimowo

To ja Asia

Grażyna
14 dni temu

Plaszcz- rewelacja !!!!podziwiam Pani talent i zdolności. Każdy projekt jest dopracowany i efekt końcowy ……łoł.pozdrawiam

Alicja
14 dni temu

Nie mam słów, znam parę języków ale wysiadłam gdy próbowałam znaleźć komplement. Płaszcz jest jeden w swoim rodzaju.
Kontrast ognistej podszewki ze stonowanym materiałem wierzchnim jest niesamowity. Beże to nie moja bajka ale ta kreacja zdecydowanie pasuje do mojej szafy. Szczególnie podobają mi się twoje szczegóły. Pamietam że na próbce, szyłaś jasna nitką na podszewce. Czy tak właśnie wykończyłaś? To był pierwszy szczegół który mi się podobał. Czerwona patka z inicjałami i czerwona dziurka na klapce, przemyślane i mistrzowsko wykonane. Myślę o hafciarce! Dla mnie wisienką na torcie jest tył płaszcza , czerwonym kontrastem. Podziel się tym rozwiązaniem, proszę.
Krótko podsumowując twój płaszcz to zdecydowanie haute couture, a nie prêt-a-porter.

Anonimowo
12 dni temu

pięknie w tym płaszczu wyglądasz a co do dziurek to ja przecinam nożykiem do rozpruwania i potem nożyczkami do haftowania bo one maja najcieńsze szpice od lewej strony obcinam pozostałości .Pozdrawiam Serdecznie Krystyna

11 dni temu

Ale to po prostu Chanel, nic dziwnego, że czujesz się dobrze – piękny jest i niepowtarzalny. Ale swoją drogą, ile my musimy mieć różnych narzędzi, jeżeli chcemy coś stworzyć. 😀
Pozdrawiam serdecznie!

By Pimposhka
37
0
Would love your thoughts, please comment.x