Dzisiaj mogę Wam pokazać skończone dziergadełko. Jeśli pamiętacie, w grudniu dowiedziałam się, że dobra koleżanka z dawnej pracy zachorowała na raka piersi i to taką paskudną wersję. Koleżanka jest kilka lat starsza ode mnie, ma dzieci w wieku małych Pimposhek, ta wiadomość mnie mocno przybiła. Poczułam potrzebę aby coś dla niej zrobić.
Padło na szal, który mogłaby brać ze sobą do szpitala, na czas różnych medycznych procedur. Skonsultowałam, że ulubiony kolor to niebieski.



Już wysłany i odebrany.

Właścicielka bardzo zadowolona i wzruszona. Z tego co wiem, pojechał z nią do szpitala na mastektomię. A potem jeszcze radioterapia. Bardzo trzymam kciuki.
Wzór nazywa się Pocztówki z Kalifornii (klik do strony na Ravelry), zobaczyłam go u Makunki, (klik) skąd ostatnio czerpię wszystkie inspiracje druciarskie (sweter, który dziergałam zimą też zobaczyłam u niej). Wzór bardzo w moim typie, bo ja bardzo lubię tak nudno same prawe. Dziubałam go trzy miesiące na drutach 3.5 mm.
Szal ma ciekawą konstrukcję. Najpierw dziergamy cztery rogi. Potem łączymy dwa rogi z główną częścią szala i robimy go na długość (dodając i odejmując oczka w co drugim rzędzie). Potem łączymy pozostałe dwa rogi i robi nam się 'dziura’ w szalu, którą zamykamy na okrągło:




Włóczka do Holst Coast (klik) mieszanka wełny i bawełny polecana wrażliwcom. Czy ja wiem? Mam wrażenie, że baby merino jest delikatniejsze w dotyku. Zostało mi jej sporo, ale to nie moje kolory (ani grubość) więc pewnie długo poleży. Co by nie mówić, jest bardzo wydajna i przystępna cenowo.

Kolory mają następującą symbolikę. Oxford blue to wiadomo, a reszta ma symbolizować pochmurne niebo, które stopniowo się przejaśnia, aż wychodzi słońce.
Za tydzień płaszcz! Miłego tygodnia!
Dodałam przycisk z lajkiem. Można go nacisnąć i dać mi znać, że ‘jestem’, ‘przeczytałam’, ‘dobra robota’, ‘fajnie, że jesteś’, ‘doceniam to, że piszesz’. Dla mnie jest to znak, że ktoś tam po tej drugiej stronie jest i czyta. Umawiamy się, że naciśnięcie tego przycisku nie oznacza, że koniecznie zgadzacie się z treścią wpisu, ok?
Piękny ten szał. A do tego z przesłaniem.
Miał być szal
🙂
Dzięki! Starałam się, chociaż jestem troszkę zawiedziona jakością włóczki. Producent reklamuje, że jest dla największych wrażliwców.
Bardzo fajny szal :))) Swietny prezent z przeslaniem 🙂 Duzo zdrowia dla rekonwalescentki!
Dzięki! Chciałam aby był nie tylko ładny, ale też praktyczny czyli taki 'kocykowaty’. 🙂
Może nudno, same prawe oczka, jednak konstrukcja bardzo ciekawa i tu nudno wcale nie jest. Piękny szal.
Masz rację, konstrukcja jest ciekawa no i kolory też robią swoje. 🙂
Absolutnie moje kolory! Szal prezentuje się pięknie! Weszłam na Raverly zobaczyć wzór i … wyszłam zawiedziona. Prezentowane tam zdjęcia ani w połowie nie oddają uroku Twojego szala. Cudowny!!!