Nasze Święta

Z tą herbatą nie żartowałam.
Bez Labofarmu nie jadę!
Efekt wow!
Z trzech pieczonych mięs.
Świecka tradycja
Taka choineczka
Do szukania pierwszej gwiazdki mamy profesjonalny sprzęt.
Opłatek najlepszy
Lecim na Szczecin
Dobrze, że mozaikę zostawili bo dworzec nie do poznania.
Świąteczny klasyk.
Tyyyyyle szczęścia!
Z dzieckiem chrzestnym numer trzy!
Nawet Żabka zamknięta, ale KFC i Pasztecik otwarte!
Trochę drogo! Ale czysto, papier był a z głośników szedł szum fal. I można płacić kartą.
Z 'wujkiem’ Jurkiem
Nie wszystkie książki nadają się na Kindle. Mam komplet.
Inkluzywność.
Lubią lepić, szkoda, że (jeszcze) nie lubią jeść.
Spotkania i rozmowy o tym, co zrobić z 73 letnim ojcem, wdowcem, erotomanem.
Albo o tym co się wpisuje w CV po odejściu z posługi.
Kot.
Pierwszy sylwester w życiu.
Ten, kto wymyślił fajerwerki na plaży miał dobry pomysł.
Marylka się trzyma.
1 stycznia
Niezmiennie.
Pożegnalna kolacja.
Wino z Baniewic
Bo Miruć gadający o ościeżnicach trochę się już przejadł
Pora wracać
Ciągłe wykopki. Ale powoli widać koniec.
Najpierw odlodzenie. Technika posunęła się do przodu.
W górze za to ładnie.
A przywitała nas Iga.
No rosół z trzech mięs to to nie jest. Co kraj to obyczaj. Ale przynajmniej jest ciepły posiłek po powrocie, podany na stół.

Podsumowując mieliśmy fantastyczne Święta. Mnóstwo dobrego jedzenia, rodzinne spotkania, dużo HGTV. Klasycznie dentysta, paszporty, pływanie. Wszystko w normie. Podróże coraz bardziej mnie stresują, szczególnie w okresie świątecznym ale mieliśmy dużo szczęścia. Z lotami wstrzeliliśmy się idealnie między różne burze, wichury i śnieżyce.

Kiedyś po każdej wizycie w Polsce pisałam co mnie zaskoczyło, co się zmieniło. Tym razem napiszę tylko, że słyszę coraz więcej makaronizmów. Są więc szatersy zamiast okiennic, światło reflektuje a nie odbija się, ranking dobelju-ti-ej zamiast wu-te-a. W polskiej telewizji rządzi ponglish.

Wróciłam wypoczęta, z czystą głową, gotowa na to co przyniesie styczeń i 2025 rok. Za tydzień będzie więcej do poczytania.


Dodałam przycisk z lajkiem. Można go nacisnąć i dać mi znać, że ‘jestem’, ‘przeczytałam’, ‘dobra robota’, ‘fajnie, że jesteś’, ‘doceniam to, że piszesz’. Dla mnie jest to znak, że ktoś tam po tej drugiej stronie jest i czyta. Umawiamy się, że naciśnięcie tego przycisku nie oznacza, że koniecznie zgadzacie się z treścią wpisu, ok? 

Subscribe
Powiadom o
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Asia
1 miesiąc temu

Witaj w Nowym Roku. Szczescia,.zdrowia i oby Ci wena dopisywala. Czekam z niecierpli
woscia na kolejne wpisy na blogu. Zdjecia piekne, dziewczyny coraz wieksze a Wy rodzice coraz piekniejsi. Faktycznie mieliscie cudowne wakacje i swieta z rodzina.
Ja od pierwszego dnia nowego roku sprzatam we wszystkich katach I kacikach naszego domu- segreguje
i odgruzowuje przestrzen. Dziecko wraca do domu na czas jakis, trzeba mu oddac gabinet, ktory jest juz dosc dokladnie zawalony moimi rzeczami. Robie wiec przestrzen dla niego, przy okazji przegladajac wszystkie moje rzeczy.

Czerna
1 miesiąc temu

Pewnie niewiele brakowało, żebyśmy się gdzieś minęły na dworcu w Szczecinie :). Moja młodsza siostrzenica w tym roku po raz pierwszy przez przypadek zjadła pieroga z kapustą i grzybami. I powiedziała, że dobry. Teraz już wiem, że jednak nie podmienili jej w szpitalu.

Innyglos
30 dni temu

Moja lubi lepić i zjadać. Ale zaczęło się od japońskich gyoza, teraz nawet z kapustą kiszona wetnie. A uszka to już w ogóle, przez tydzień po świętach zywila się tylko uszkami. Ma 9 lat, urodzona w Irl.

By Pimposhka
5
0
Would love your thoughts, please comment.x