No i mamy listopad. Wrzesień i październik spędziłam na wysokich obrotach i nie mam zamiaru się oszukiwać, że w tym miesiącu będzie inaczej. Nie będzie. Niemniej jednak mam trochę dość płynięcia z prądem i postanowiłam, że muszę się bardziej postarać o czas dla siebie. W moim przypadku oznacza to odnalezienie rękodzielniczego libido. Nie pamiętam abym kiedykolwiek miała aż taką rękodzielniczą posuchę, no może tylko jak miałam w domu noworodka.
Mam kilka rzeczy do zrobienia. Lesley z pracy poprosiła o drugą wersję szydełkowego słonia-breloczka; prezent dla Elsie, która urodziła się kilka tygodni temu; fartuch kuchenny dla mamy; nowe ciepłe podomowe dresiki. Mam też do skończenia chustę na drutach, którą niespiesznie dziubię już chyba z pół roku. Żeby odzyskać rękodzielnicze libido należy jednak znaleźć coś, co będzie nas naprawdę mocno ekscytować. No i w piątek to znalazłam!
Uwaga! To będzie sweter. Lubię zimą zrobić sobie sweter. W zeszłym roku powstał sweter z czarnej alpaki z kolorowymi mankietami (klik), a rok wcześniej kudłaty sweter z warkoczem (klik). W dalszym ciągu tęsknię do dużego, luźnego swetra, w którym będę wyglądać jak anorektyczne modelki reklamujące takie swetry, a nie jak buła. Obecnie wyglądam i czuję się jak buła, więc obszerny sweter raczej temu nie zaradzi.
W Internetach zobaczyłam to cudo:

Zdjęcie z Google, jako zrzut ekranu. Pochodzi ze sklepiku na Etsy, który się zamknął. Wydaje mi się, że była to osoba, która robiła takie swetry ręcznie na zamówienie. Wymyśliłam sobie, że zrobię sobie dokładnie taki sweter.
Mam w planach zrobić go z włóczki Drops Air. Mam w domu kilka motków, zrobiłam próbkę i myślę, że da ona właśnie taką rozciągliwą, lekką dzianinę. W piątek akurat kończyła się promocja na Drops Air w moim włóczkowym sklepie, więc od razu zamówiłam. Długo myślałam nad kolorem (walczyłam ze sobą aby nie robić go w kolorze fuksjowym) i doszłam do wniosku, że czarny będzie najbardziej noszalny. Boję się trochę, czy nie będzie obłaził w paprochy, bo prawdopodobnie tak. Planuję zrobić go na drutach 7mm.
Zdaję sobie sprawę, że takie swetry dobrze wyglądają w jasnych kolorach, beżach czy szarościach i czarny straci definicję użytych tutaj ściegów. Bardzo podobają mi się te boczne szwy, więc zamówiłam dodatkowo motek ciemno szary do zszywania, aby je trochę wyeksponować.
Próbuję teraz ten sweter dokładnie rozgryźć i ciekawa jestem Waszych obserwacji. Według mnie:
- sweter to dwa kwadraty/prostokąty(?) robione francuzem w poprzek; w noszeniu napewno się rozciągnie (a więc i zwęzi), więc chyba największym wyzwaniem będzie dobranie odpowiedniej liczby oczek; więc może jednak kwadrat, z którego zrobi się w noszeniu prostokąt?
- Boczne szwy będą trzymały sweter ale środek będzie się wyciągał więc to da trochę nieregularny kształt na dole
- wydaje mi się, że golf jest dorabiany na płasko (również francuzem, tylko wzdłuż) przed zszyciem dwóch kwadratów; oczka są chyba nabrane od lewej strony (żeby powstał taki wałek przy golfie); golf może być robiony na nieco mniejszych drutach, wałek mi się nie podoba, chyba z niego zrezygnuję
- potem to wszystko jest zszywane po bokach, kwadraty oraz golf, z dziurą na rękaw
- rękawy są dorabiane na okrągło ściegiem gładki prawym, z dziurką na kciuk.
- wydaje mi się, że sweter nie ma żadnego, nawet lekkiego podkroju na pachy ani podkroju przy szyi; tą szyją trochę się martwię ale dzianina będzie lekka i lejąca więc raczej nie będzie zbyt sztywno
- wydaje mi się, że w okolicach ramion sweter najbardziej się będzie wyciągać gdzie francuz w poprzek będzie przechodził we francuza wzdłuż.
A Wy co myślicie? Oceńcie swoim fachowym okiem. Tutaj dodatkowe zdjęcia poglądowe:


Chętnie poznam opinie bardziej doświadczonych dziewiarek na co uważać i co wziąć pod uwagę dziergając taki sweter. Macie też może jakieś doświadczenia z włóczką Drops Air?
Na siódemkach i same oczka prawe powinno pójść bardzo szybko. Jest szansa, że zrobię go do świąt. A jeśli okaże się hitem to potem mogę sobie zrobić w każdym kolorze tęczy.
Dodałam przycisk z lajkiem. Można go nacisnąć i dać mi znać, że ‘jestem’, ‘przeczytałam’, ‘dobra robota’, ‘fajnie, że jesteś’, ‘doceniam to, że piszesz’. Dla mnie jest to znak, że ktoś tam po tej drugiej stronie jest i czyta. Umawiamy się, że naciśnięcie tego przycisku nie oznacza, że koniecznie zgadzacie się z treścią wpisu, ok?

Wydaje mi się, że to nie francuz. Tułów robiony bokiem lewymi oczkami, rękawy normalnie prawnymi.
Podkrojów nie widzę, pewnie ich nie ma.
Wg mnie, a mam już 70 lat doświadczenia dziewiarskiego (nauczyłam się robić na drutach w wieku lat 6), to nie jest francuz, tylko “wywrót”. Moja mama, nowosądeczanka tak mówiła. Nie było oczek prawych i lewych, tylko “gładko” i “wywrót”. Czekam na zdjęcia gotowego swetra, na pewno będzie rewelka, jak zresztą wszystkie Twoje udziergi. Pozdrawiam serdecznie czytam wszystkie wpisy na blogu, często jako pierwsza daję
Też mi się wydaje że korpus to oczka lewe a nie francus. Widać to na szwach. Na nich też można zauważyć , że górą na ramionach są skosy. Dolczyłam się w 7 miejscach spuszczania czy dobierana oczek. Zresztą inaczej by się układały ramiona gdyby było prosto. Z mojego doświadczenia z włóczką Air – po praniu szybko traci puszystość. Miłego dziergainia.
Mam nadzieję że szybko co pojdzie. Jestem dziewiarką która lubi proste wzory, I dodam moje obserwacje.
Ja widzę prostokąty, wzor wygląda trochę jak vertical wave, który niedawno robiłam na drutach 8 i fajnie wygląda.
To link który zachowałam. A może reverse garter?
https://youtu.be/8dyG7NwoyzE?si=T5rX20kKT-KtPvZV
Wydaje mi się że golf jest robiony na końcu, i oczka są dobrane na okrągło. Rękawy może też?
Zastanawiam się czy prostokaty są zszywane od prawej strony, i poprostu się wywijają, czy też na początku i końcu prostokątów jest parę rzędów garter, żeby uzyskać ten efekt?
Nie znam tego Dropsa ale z doświadczenia robię raczej z dwiema nitkmi na dużych drutach, inaczej może wyglądać poprostu za grubo i wzor nie jest lejący. Ostatnio używałam Drops Lima razem z kid silk i efekt końcowy jest fajny.
Sweter wygląda fajnie ale chyba tylko na szczupłej i wyzszej modelce. Ja bym skróciła żeby nie wyglądać jak sponge bob. Dla siebie zrobiłabym tak trochę ponad pupę, jeśli nosić do spodni czy na sukienkę. No chyba że to domowy przytulak do leginsów. Mam 165cm wzrostu, biust i biodra 110cm. Talia 74cm ale chyba tutaj biodra i biust będą bardziej ważne w dobraniu próbki.
Powodzenia w odkrywaniu konstrukcji. Ja dziergam z wzorow Petitte Knit bo ten styl mi odpowiada, i zmieniam długość albo wykończenie brzegów, gdzie mi bardziej pasuje.
Miłego poniedziałku.
Ciekawy sweter, podoba mi się efekt lewych oczek w poprzek.
Zmienilabym golf, albo z podkrojem, ale wtedy tracisz rulonik pod szyją przy laczeniu, albo robiony razem ze swetrem dodajac oczka. Jesli sweter mialby byc dlugi, wolalabym rozciecia po bokach i to dosc solidne, albo krotszy. Chyba ze bardzo szeroki jak tunika.
No i ciekawe jest łączenie ze szwami na wierzchu. Jakbys dobrze pochowala nitki, mialabys opcje noszenia na dwie strony.
Ciekawa jestem efektu i troche zaluje, ze bedzie czarny. 😉
A co do Air to pamietam ze troche na poczatku ciężko mi się robilo, taka hacząca wloczka. Sweter wyszedl ok, niestety mole gozaatakowaly, ale komin na szyje po kilku latach nadal dobrze wyglada.
Powodzenia w projektowaniu i dzierganiu!