Rozmowy kwalifikacyjne na Oxford

Obiecałam Wam wpis o rozmowach kwalifikacyjnych na Oxford. Proces rekrutacji na większość kierunków na studia licencjackie na Uniwersytecie Oxfordzkim wygląda mniej więcej tak samo. Kandydaci muszą napisać egzamin wstępny. Na podstawie wyniku tego egzaminu oraz na podstawie aplikacji (w której między innymi są podane przewidywane oceny z A-levels – tutejszej matury) kandydaci zapraszani są na rozmowę kwalifikacyjną. Praktycznie na każdym kierunku jest to trzech kandydatów na jedno miejsce. 
Rozmowy odbywają się w Oxfordzie pod koniec grudnia, dojechać należy na własny koszt (dostępne są granty podróżne oraz rozmowy przez Skype) ale za to każdy kandydat otrzymuje zakwaterowanie i wyżywienie w koledżu na czas rozmów. To zazwyczaj jest jeden nocleg. Kandydaci przyjeżdżają dzień wcześniej a następnego dnia mają rozmowy. Ile, to zależy do kierunku. Zazwyczaj są to dwie rozmowy, jedna rano w ‘macierzystym’ koledżu i druga po południu już w innym koledżu. W tym roku po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć jak taka rozmowa wygląda. W wielu aspektach rozmowy są podobne, ale mogą występować różnice pomiędzy kierunkami. 
Ja akurat miałam okazję obserwować rozmowy na wydział inżynierii, w koledżu Somerville. Była to sesja popołudniowa czyli kandydaci byli już po porannej rozmowie w ‘swoim’ koledżu. Widziałam w sumie pięciu kandydatów. Bazując na doświadczeniach mojej rozmowy kwalifikacyjnej na wydział kulturoznawstwa na UW, wyobrażałam sobie wielką salę kolumnową z wieloosobową komisją przy długim stole i samotne krzesełko na przeciwko nich dla kandydata ;). Nic bardziej mylnego. 

Rozmowę przeprowadzało dwóch profesorów. Jeden był ‘typowym’ profesorem Oxfordu czyli biały mężczyzna w sile wieku w garniturze i krawacie. Drugi to ‘nowa fala’ czyli młody Hindus, w swetrze i męskiej kitce na czubku głowy :). Pokój, w którym odbywała się rozmowa był malutki. To typowy pokoik do tutoriali, czyli kilkuosobowych spotkań ze studentami (na tym głównie polega system nauczania w Oxfordzie i z tego uczelnia słynie). Kilka szafek, na środku niewielki kwadratowy stół, nad stołem biurowa lampa typu anglepoise. Wszystko oczywiście stare, pamiętające czasy Tolkiena, klimatyczne. Ledwo się tam we czwórkę zmieściliśmy :). 
Każda rozmowa trwała dokładnie pół godziny. Kandydat musiał odpowiedzieć na dwa pytania, jedno z matematyki, drugie z fizyki. Pytania były takie same dla wszystkich kandydatów. Kandydaci mieli do dyspozycji papier i długopis, wszystkie notatki musieli po rozmowie zostawić i były dołączane do protokołu. Starszy pan profesor miał rolę przewodnią. Każdą rozmowę zaczynał od kilku pytań rozgrzewających np. Kiedy przyjechałeś? Skąd przyjechałaś? itd. Potem pytał się jakie pytania mieli podczas porannej rozmowy. 
Potem młodszy profesor zadawał pytanie matematyczne. To był okręg z zacieniowanym polem, trzeba było obliczyć obszar zacieniowanego pola używając do tego całek. Całka była dość skomplikowana, nie każdy kandydat miał okazję przerabiać ją w szkole. O to chodzi w rozmowie kwalifikacyjnej. Profesorowie nie chcą odpowiedzi na pytanie tylko chcą zobaczyć jak kandydat radzi sobie z problemem i ile pomocy wymaga przy rozwiązaniu zadania. W zamierzeniu każdy kandydat będzie potrzebował pomocy. Rozmowa kwalifikacyjna wyglądała więc tak, że kandydat i profesorowie razem pochylali się nad zadaniem i wyglądało to raczej na ‘korepetycje’ niż rozmowę kwalifikacyjną :).  
Drugie pytanie, z fizyki, jak już pisałam wcześniej dotyczyło ile kosztuje energia, która potrzebna jest do ogrzania wody na prysznic. To było dużo prostsze niż pytanie o całki. Kandydaci musieli oszacować ile wody potrzeba na prysznic, jaka jest temperatura wody w rurach i jaką temperaturę chcemy osiągnąć. Aby skorzystać ze wzoru na energię musieli znać masę wody w kilogramach. Zaskoczyło mnie, że każdy kandydat przeliczając litry wody na kilogramy używał wzoru na gęstość wody, zamiast wydedukować, że 1 litr wody = 1 kilogram. Czy tylko ja to wiem? ;). Na końcu trzeba było przeliczyć kilodżule na kilowatogodziny (profesor podał im przybliżoną cenę energii za jedną kilowatogodzinę). 
I tak właśnie wyglądała rozmowa kwalifikacyjna na Oxford. Z tego co wiem, żaden z kandydatów, których widziałam nie dostał się. No bo w sumie to bardzo trudno dostać się na Oxford. Najtrudniej jest się dostać na Informatykę, tylko 5% kandydatów dostaje miejsce. Trudno też dostać się na PPE (Filozofia, Polityka i Ekonomia tzw. kierunek premierów, kończyli go zarówno Boris Johnson, David Cameron i Tony Blair oraz… Radosław Sikorski) no i oczywiście medycynę (jedna z najlepszych na świecie). Stosunkowo najłatwiej dostać się na orientalistykę. Kiedyś w danych znalazłam kandydata, który próbował dostać się na Oxford przez pięć lat z rzędu. Zaczął od PPE, a skończył na orientalistyce właśnie. Inny dostał miejsce na PPE ale z jakiegoś powodu zrezygnował (tak, zdarza się). Potem próbował dostać się ponownie i pomimo trzech prób już mu się nie udało. No ale to temat na zupełnie inny post. 
Miłego tygodnia! Za tydzień pozostanę w temacie edukacji, będzie kolejny post z cyklu ‘Angielska szkoła’. 
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
5 lat temu

To przeciez proste, dlaczego nie podawali sobie pytan- kazdy z nich byl rywalem jeden dla drugiego. W zwiazku z tym dlaczego mialabym podawac pytania przeciwnikowi i swojemu rywalowi ?

5 lat temu

Ha ha dokładnie! Ja też się zastanawiałam jak to możliwe, że kandydaci nie podawali sobie pytań! Uwielbiam tą naszą polską skłonność do kombinowania w każdej sytuacji. Aż się dziwię, że jeszcze nie rządzimy światem.

5 lat temu

To było pytanie na szacowanie więc 1 l wody w przybliżeniu 1 kilogram było jak najbardziej dopuszczalne. Podobnie jak to, że większość oszacowała temperaturę początkową wody tj. w rurach na temp pokojową a przecież woda w rurach jest duużo zimniejsza, nikt się tego nie 'czepiał'. Kawał zacny!

5 lat temu

Ha ha ja to pamiętam bo gotuję często w termisiu a tam 1000g to właśnie litr wody. Ale wydaje mi się, że zawsze to wiedziałam, myślałam więc, że to taka wiedza ogólna i dlatego się dziwiłam. Egzaminatorzy powiedzieli, że jeśli ktoś by powiedział, że litr wody waży kilogram to by to przyjeli, nie trzeba było używać wzoru.

5 lat temu

Na rozmowach kwalifikacyjnych bardziej punktuje się zdrowy rozsądek i umiejętność krytycznego myślenia niż wzory wykute na pamięć. Wiedza, że 1 litr wody to kilogram w zupełności by wystarczyła, specjalnie się o to pytałam.

5 lat temu

Te całki, hmm nie wiem. Kiedyś nawet je umiałam. Teraz na pewno bym oblała.

Anonymous
5 lat temu

Doskonały wpis. Czytałam publicznie i obserwowałam miny słuchaczy – zaskoczenie było pełne, że tak można egzaminować, a chciałam zauważyć, że wszyscy albo byli egzaminowani, tudzież byli również egzaminującymi na różnych Polskich uczelniach. I jak to ten ostatni nie znał jeszcze tego zadania?? Ale forma sprawdzająca nie wiedzę, a umiejętność radzenia sobie rewelacyjna.
Magdalenka

Anonymous
5 lat temu

Dobre, muszę opowiedzieć mojemu potomstwu . Lubią góralskie kawały:-))

Magdalenka

5 lat temu

Mnie tez sie wydaje ze litr wody Morza Martwego a innej, zupelnie niezasolonej, dokladnie zwazonej, mialby odrobine inna wage.
Calosc przypomniala mi stary , goralski kawal:
jeden goral pyta drugiego – co ciezsze: kilo pierza czy zelaza?
drugi odpowiada: jak tego kilo i tego kilo to waza jednakowo!
Oooo, tak? to ciepnij se na palec u nogi kilo pierza a na drugi kilo zelaza i wtedy zobaczysz roznice !!!!!!!

5 lat temu

Byc moze to obliczanie masy wody nalezy do testu?
Ja tez wiem, ile woda wazy, ale ile bylo zachodu, wytlumaczyc wlasnemu dziecku, ze kilo maslanki (bo u nas maslanke w kartonie na kilogramy sprzedaja, znaczy opakowanie 1000 g) to nie litr tejze maslanki, bo to wlasnie nie woda, gdzie 1=1.

Anonymous
5 lat temu

Jednak co do obliczania masy wody, to rację mieli kandydaci, że obliczali ją poprzez gęstość i objętość.Ale masz dobrą pamięć skoro pamiętasz jak się ma liter do kg.

5 lat temu

Prawdopodobnie zdalabym test z fizyki ale matematyczny bym oblala…..

By Pimposhka
0
Would love your thoughts, please comment.x