KategoriaRozwój

Ponadpodstawówka

Nie mogę uwierzyć, że jest już połowa października. Póki co, ten miesiąc jest tak samo zalatany jak wrzesień, tylko nie zaczął się od kąpieli w tropikalnym basenie. No cóż, nie można mieć wszystkiego. Dzisiaj chciałam Wam napisać o moich wrażeniach z ostatnich wizyt w szkołach ponadpodstawowych. Na początek krótka powtórka z angielskiej edukacji wczesnoszkolnej. W UK dzieci idą do szkoły we...

Morze możliwości

Ze względów techniczno-meteorologicznych nie mam zdjęć nowego uszytku. Do szycia wrócę więc za tydzień. Kiedy pojawia się jakaś nowa propozycja, to mój mąż mówi najpierw ‘Nie’, a potem się zastanawia. Ja mam dokładnie odwrotnie. Najpierw mówię ‘Tak’, a potem się zastanawiam. Kiedy żegnałam się z Oxfordem, mój szef zupełnie szczerze i ze smutkiem powiedział, że najbardziej będzie mu brakować...

Psychologia kart kredytowych

Miałam dzisiaj pisać o czymś innym, ale mój wpis o kieszonkowym i komentarze pod nim zainspirowały mnie do napisania o kartach kredytowych. Z kart kredytowych korzystam jakieś 18 lat i popełniłam chyba wszystkie błędy z tym związane. Dziś mam jedną kartę, z której korzystam regularnie ale (zazwyczaj) z rozmysłem. Generalnie karta kredytowa może być pomocnym narzędziem finansowym, jeśli umiemy z...

Cztery tygodnie dla siebie

Witajcie w marcu! Zgodnie z obietnicą w tym miesiącu będzie organizacyjnie. W kuluarach mam rozgrzebane, aż cztery różne projekty rękodzielnicze (jak nie ja), więc za parę tygodni będzie co pokazywać. A w tzw. międzyczasie mały reset. ‘Cztery tygodnie dla siebie’ to nowa książka Olivera Burkemana (klik). Burkeman zasłynął książką ‘Cztery tysiące tygodni’ o zarządzaniu...

O postanowieniach noworocznych

Ludzie dzielą się na dwie kategorie. Na takich, którzy Nowy Rok zaczynają uzbrojeni w nowy karnet na siłownię, świeżutki kalendarz albo notatnik, nową dietę, książkę o samodoskonaleniu, plasterek nikotynowy, nową apkę do blokowania Instagrama i co tam jeszcze. Pełni nadziei, że oto uda im się wreszcie pokonać własne słabości, wykorzenić złe nawyki i wreszcie zostać wersją siebie, którą zawsze...

Ujarzmić jazgot, czyli od przybytku głowa boli

Mówi się, że wszyscy mamy 24 godziny na dobę. A co jak powiem Wam, że możecie mieć ponad dwie godziny dłużej? To oczywiście żart. Ale przeszłam na telefoniczną dietę i… mam te dwie godziny. Jakiś miesiąc temu osiągnęłam moje prywatne apogeum uzależnienia od telefonu. Ciągle sprawdzałam telefon, co parę minut! Licznik niebezpiecznie zaczął zbliżać się do czterech godzin dziennie, a ja...

1 Parliament Street

Po okropnym tygodniu w pracy, miałam tydzień równie zakręcony, ale o wiele bardziej satysfakcjonujący. Survey ponownie działa, ale trzeba posprzątać ten bałagan i to jeszcze trochę potrwa. Dzisiaj jednak napiszę Wam o mojej dwudniowej wizycie w Londynie. Gdzie mnie jeszcze nie było, a najwyższa pora? W parlamencie! Ale od początku.  W środę rano zawiozłam małe Pimposhki do szkoły...

Mój luksus

Dzisiaj miał ukazać się wpis na inny temat, ale na Simplicite (klik) przeczytałam wpis, który zainspirował rozkminki. Już czytając tytuł ‘Moje luksusowe życie’ wiedziałam, że nie będzie o willach z basenem ale o świergocie ptaków. Kiedyś napisałam wpis na pokrewny temat, o tym co dla mnie znaczy być bogatym (klik). Moje wnioski były takie, że jestem bogata nie dlatego, że mam...

Wybierz swoje trudno

Ponieważ wypsztykałam się chwilowo z rękodzieła, którym mogłabym się pochwalić, w zamian porcja rozkminek. Dzisiejszy wpis jest nieco podobny do tego o robieniu dobrego życia (klik), który niespodziewanie wzbudził sporo kontrowersji. Lojalnie więc uprzedzam, aby później nikt się na mnie nie obrażał.  Od trzech tygodni jestem na specjalnej diecie. To dieta lecznicza, która ma pomóc moim...

Hybryda

Jest tutaj czytelniczka, która nie jest fanką pracy zdalnej. I czasem daje mi o tym znać w komentarzach. Ten wpis dedykuję Krystynie. 🙂  Kiedy byłam w ciąży ze straszą P., w poniedziałki po pracy jeździłam na zajęcia jogi dla takich jak ja. Zajęcia odbywały się w salce kościelnej w Woodstock, małym miasteczku niedaleko Oxfordu i jakieś pół godziny samochodem ode mnie. W Woodstock mieści się...