Życie nie znosi próżni a jak ma się dom to ciągle jest w nim coś do zrobienia. Od Nowego roku jesteśmy właścicielami nowego kredytu na nasz dom. Nie będę się tutaj rozpisywać jak wygląda w Anglii system kredytów hipotecznych bo nie jestem ekspertem. Nasz dom przez ostatnie trzy lata znacząco zyskał na wartości w związku z czym uzyskaliśmy dużo lepsze warunki kredytowe bo z 5% wkładu...
Wyprawkowo
Czas zaraz po powrocie z Polski był dla nas niesamowicie intensywny. Starałam się wrzucać sporo zdjęć na Instagrama abyście wiedziały, że nie leżę gdzieś na patologii ciąży ale po prostu szykuję dom na przyjęcie mniejszej P. Przy pierwszej ciąży przestałam pracować na dwa tygodnie przed terminem (mała P. urodziła się kilka dni po terminie). Ale jak już poszłam na ten macierzyński to cały dom był...
MAD – rekonfiguracja (część szósta i ostatnia)
Czas na ostatnią odsłonę zmian w naszym MAD (dla przypomnienia Mały Angielski Domek). Dziś chcę Wam pokazać nasz nowy pokój gościnny, czyli pokój-pudełko ostatnio też ochrzczony przez moją Mamę ‘pokojem-kuszetką’. Bo faktycznie, nawet ostatnie doświadczenia z jazdy nocnym pociągiem potwierdziły, że przestrzeni ‘podłogowej’ w naszym gościnnym pokoju jest dokładnie tyle ile...
MAD – rekonfiguracja (część piąta)
Dzisiaj wreszcie mogę Was zaprosić do nowego pokoju dziewczynek, choć oczywiście zajmuje go na razie tylko mała P. Dla przypomnienia pokój ma około 11 metrów kwadratowych i do niedawna służył nam jako pokój gościnny i generalnie magazyn. Jest to też jedyny pokój, poza kuchnią, który pozostał nietknięty od czasu przeprowadzki. Jak wyglądał przed remontem możecie przypomnieć sobie tutaj (klik)...
MAD – rekonfiguracja (część czwarta)
Dzisiaj kolejny post z cyklu, no powiedzmy, wnętrzarskiego :). Pokój dziewczynek przechodzi ostatnie zmiany ale dziś chciałabym Wam napisać o początku naszej rekonfiguracji czyli naszej sypialni. W zasadzie post powinien być zatytułowany ‘Minimalizm w skali makro!’. Otóż jak już pisałam nasz gościnny pokój to był jeden wielki magazyn. W naszym domu nie ma specjalnie garderoby...
Pierwsza noc za nami
Wczoraj trwały u nas wielkie przenosiny i mała P. spędziła pierwszą noc w swoim nowym pokoju. Ponieważ dostałam rady od kilku z Was jak poradzić sobie z nowym łóżkiem to postanowiłam, że zdam Wam raport jak minęła ta pierwsza noc w nowym, dorosłym łóżku. Otóż pod wieczór mała P. była coś nie w sosie. Nie chciała zjeść kolacji ani nawet banana i już o osiemnastej stwierdziła kategorycznie, że chce...
MAD – rekonfiguracja (część trzecia)
Pokój dziewczynek szybko nabiera rumieńców. Dzisiaj przyjechała nowa wykładzina i na sobotę planujemy wielką przeprowadzkę. Zgodnie z Waszymi radami podjęliśmy decyzję, że mała P. będzie miała na początku do dyspozycji oba łóżka i zobaczymy co z tego wyniknie. Dzisiaj chciałam Wam pokazać moją ‘Kaplicę Sykstyńską’ czyli mój mały osobisty projekt w pokoju dziewczynek. Otóż w pierwszej...
Co za dzień!
Ale miałam dzisiaj dzień! Wstałam rano i zawiozłam małą P. do żłobka. Wróciłam do domu i zabrałam się za malowanie. Człowiek myśli, że ma białe drzwi do szaf i gdy postanawia je odświeżyć to może się zdziwić: Ponieważ zapowiadał się ładny dzień to nastawiłam pranie aby powiesić je na dworze. Przy wieszaniu okazało się, że do normalnego prania wrzuciłam sweter męża z merynosa no i…. unicestwiłam...
MAD – rekonfiguracja (część druga)
Nie było mnie jakiś czas. Moje milczenie jest związane z intensywną rekonfiguracją pierwszego piętra w naszym domu. Obiecałam Wam w poprzednim poście (klik), że pokażę Wam resztę pomieszczeń na górze. Otóż tak wygląda obecnie pokoik małej P., czyli nasza trzecia sypialnia i pokój-pudełko. Pokój ma wymiary 2.2m x 2.19m :). Pokoik jest w sam raz. Oczywiście mała P. nie ma w nim miejsca na zabawę...
MAD – rekonfiguracja (część pierwsza)
MAD czyli nasz Mały Angielski Domek. MAD to skrót nieprzypadkowy, ‘mad’ po Angielsku oznacza ‘szalony’ bo jest coś szalonego w tym, że to niby dom ale jednak domek i często jest mniejszy od standardowego mieszkania w Polsce. (Oczywiście jest to szalone dla kogoś, kto pochodzi z Polski Anglicy uważają to za całkiem normalne ;). W naszym MAD mieszkamy już prawie trzy...
