KategoriaRozwój

Fajna mama

Wiem, miała być przerwa techniczna ale postanowiłam, że coś tam naskrobię. Ten wpis powstaje jeszcze przed rodzinnym przyjęciem. Zdałam sobie sprawę, że od kilku tygodni nie było zdjęć na blogu tylko same rozkminki. No to proszę. Miałam taki tydzień, że ho ho.  W weekend, przygotowując się do ważnej rozmowy koniecznie musiałam zrobić coś ‘dla głowy’ i praca fizyczna to było to...

Zmiana

Zmiana w najlepszym przypadku jest dyskomfortem. Zmiana zawsze jest trudna. I tak naprawdę nie wiem, czy trudniejsza jest zmiana, która jest poza naszą kontrolą czy zmiana, której dokonujemy na własne życzenie. To pewnie zależy od tej zmiany. Rozstanie prawdopodobnie boli tak samo, niezależnie czy jest oczekiwane czy spadło na nas jak grom z jasnego nieba. Jeśli rodzi się zdrowe dziecko to i tak...

Chomik 2

22 komentarze pod poprzednim wpisem a temat nawet wcale nie był kontrowersyjny!!!??? To chyba jakiś rekord bloga :). Postanowiłam odpowiedzieć zbiorowo, ponieważ na większość komentarzy musiałabym odpisać to samo.   Po pierwsze, to naprawdę rozczuliły mnie Wasze komentarze, dostałam od Was tyle życzliwości i zrozumienia, że cieplutko się robi na serduchu. Bardzo dziękuję.  Po...

Co robiłam jak mnie nie było

Witajcie! Po miesięcznej przerwie wracam do Was z nową energią. Tradycyjnie zacznę od tego, co robiłam jak mnie tu nie było. Grudzień to zawsze bardzo intensywny miesiąc, szczególnie jeśli ma się małe dzieci. W tym roku wyjątkowo obfitował w różne wydarzenia a zaczął się z przytupem. Na samym początku miesiąca skończyłam małą chałturkę co akurat jest zawsze mile widziane. Zaczęłam się też na...

Żeby zawsze się chciało

Jest niedziela wieczór. Jon usypia małe Pimposhki a ja dokańczam post abyście mogli go sobie poczytać w poniedziałek. Za nami niesamowicie pracowity weekend. W zasadzie nie miałam ani chwili wytchnienia. Dwa dni zostały pochłonięte przez malowanie buduaru. W zeszły weekend pomalowaliśmy sufit ale pokój pozostał w zasadzie nietknięty bo jeszcze teściowa spała u nas w czwartek. Teraz poszliśmy na...

Bye bye MAD – część 4

Miałam pisać o mojej podróży do Polski ale właśnie ktoś podciął mi skrzydła. Ten ktoś to nowa właścicielka naszego MAD. Zeszło ze mnie powietrze. Otóż my i właściciele DAD jesteśmy ulepieni z tej samej gliny, zdecydowani, zorganizowani, zdeterminowani. Szkoda, że ona taka nie jest. Od dwóch tygodni planowaliśmy i ścigaliśmy cały łańcuszek aby przeprowadzka była 3 sierpnia. Dzisiaj był ostateczny...

Bye bye MAD – część 2

Zgodnie z obietnicą dzisiaj trochę więcej o DAD. Tak jak już pisałam, właściciele DAD znaleźli sobie nowy dom, który stoi pusty i tym samym łańcuszek nam się zamknął. Nie mam pojęcia co dalej, ale myślę, że teraz sprawy już nieco przyspieszą i przy odrobinie szczęścia za kilka miesięcy będziemy się przeprowadzać. Nie chcę zapeszać i jeszcze Wam DAD nie pokażę ale opowiem Wam jak go znaleźliśmy...

W zeszłym tygodniu

W zeszły weekend odebraliśmy rowery dla dziewczynek. To w sumie ich pierwsze rowery, miały jeszcze dziecięce rowerki ze stali gwoździowej ale na tym nie za bardzo dało się jeździć bo były bardzo ciężkie. Tym razem kupiliśmy takie, co mają ramę z aluminium. Starsza P. chce jeździć rowerem do szkoły, zastanawiałam się, jak dam radę jej dotrzymać kroku… i kupiłam hulajnogę!  Uprzedzając...

Bye bye MAD część 1

Obiecałam sobie, że pierwszy wpis na temat sprzedaży domu napiszę jak się sprzeda i dziś właśnie mam dla Was pierwszy wpis z serii. Oczywiście, że będzie seria. Uważa się, że zmiana domu to stres porównywalny do stresu rozwodu albo nawet śmierci współmałżonka. Wiem, że przed nami ciężki czas bo taka ogromna zmiana jest trudna i stresująca nawet jeśli również ekscytująca. Pisanie na ten temat na...

“Cała prawda o miłości”

Zanim zacznę właściwy wpis poniedziałkowy to chciałam napisać jeszcze kilka słów na temat wpisu z zeszłego tygodnia. Wiedziałam, że ten temat będzie bliski wielu Wam ale nie sądziłam, że aż tyle Agatek wystawi swoje irytujące łebki, od Paryża przez Wrocław aż po Australię. Przez chwilę nawet myślałam, aby napisać kolejny post w ramach odpowiedzi na dyskusję, która się wywiązała ale doszłam do...