Co z tym libido?

Pomyślałam sobie, że jak będę siedzieć i czekać, aż mi się znowu zachce to mogę czekać bardzo długo. W związku z tym postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. 

Co prawda październik był wyjątkowo ciepły ale był jeden taki chłodny dzień i jak pracuje się nie przymierzając w Hogwarcie to może pupka zmarznąć. Jak się domyślacie Hogwart jest trudno ogrzać, szczególnie przy obecnych cenach energii i szefostwo już zapowiedziało, aby przynieść do pracy ciepły sweter bo termostaty zostaną ustawione na 19 stopni. 

Wróciłam do domu i zaczęłam przeglądać moje pudła z udziergami. Na początek szukałam mitenek, bo ciepłymi rękoma łatwiej trafia się w klawisze. Znalazłam te oto mitenki, które są jedną z pierwszych rzeczy jaką kiedykolwiek wydziergałam. Nawet nie wiem, czy były kiedyś na blogu, bo może powstały jeszcze w przedblogowych czasach. 

Mitenki zaanektowała starsza, a młodsza zaczęła się domagać swojej wersji. No i cóż było robić? Wyciągnęłam pudło z włóczkami, odnalazłam motowidło i przewinęłam w sumie trzy motki. Jeden motek Arwetty Filcolany jeszcze ze sklepu Magic Loop w Warszawie oraz dwa motki kaszmiru, który dostałam kiedyś w prezencie od Godlesi z Rzymu. W garażu znalazłam farby i…. 

Ostatni raz farbowałam wełnę jeszcze przed dziećmi a teraz przy farbowaniu pomagała mi moja młodsza córka w wieku prawie sześciu lat! To świadczy o tym, jak długo nie dotykałam farb. Okazuje się, że sproszkowane Jacquardy trzymają się dobrze. 

Z Arwetty już prawie powstały mitenki dla młodszej. Wzór to darmowy Gabriel’s half mittens (klik) dostępny na Ravelry. 

Co do kaszmiru, który pofarbowałam na kolor ‘miał być fuksjowy wyszedł trochę buraczany’ będą mitenki dla mnie, co by mi w Hogwarcie nie marzły ręce. A jeśli chodzi o sweter, zalecany przez szefostwo to upatrzyłam sobie taki (klik):

To cudo kosztuje 85 funtów, skład nawet ok: 60% wełny i 10% włosów jaka. Niestety, tak długo zabierałam się za zakupy, że rozmiar M się wyprzedał. Cóż było robić:

Nepal zamówiłam z Danii (!), ze sklepu Rito Hobby (klik) bo tam jeszcze mieli jakiś festiwal alpaki a przy okazji promocja nie zdążyła zdziesiątkować asortymentu. W sumie włóczka kosztowała mnie 23 funty (wraz z kosztami przesyłki). Nie ma to jak Drops. 

Jeśli chodzi o wzór to wybrałam Terazzo Sweater od PetiteKnits (klik ).

Wszystkie projekty wyglądają na autorce zjawiskowo ale ona to taka drobniutka ptaszynka. Przypomina mi trochę Dorotę, od ‘Swetry Doroty’ która jest szczupła i wysoka i wszystkie udziergi na grubych drutach bardzo jej pasują. Istnieje ryzyko, że w Terrazo Sweater będę wyglądać jak Barbapapa ale się zobaczy! Ważne, żeby był ciepły!  

To tyle w kwestii udziergów, ale to nie koniec. Odkryłam sklep z materiałami, gdzie je drukują na życzenie. W Polsce jest taki sklep (klik). W UK znalazłam Spoonflower (klik), który ma nieco szerszy asortyment jeśli chodzi o materiały bazowe. Wymyśliłam sobie wakacyjne zestawy (ja plus dwie małe Pimposhki) typu szorty i strój kąpielowy. Na razie zamówiłam próbnik z dostępnymi materiałami (mają tam między innymi sportową lajkrę) i dopiero po wysłaniu zamówienia zatrybiłam, że owszem fabryka jest w Durham ale w Durham w Północnej Karolinie…. Spoonflower jest amerykański!!! No cóż, próbnik dojdzie do mnie za jakiś miesiąc a czy coś u nich zamówię to się jeszcze okaże. W planach mam jeszcze dresik do samolotu (w końcu czeka nas długo lot w maju) i sukienkę na komunię dla matki chrzestnej (znaczy się mnie). I jeszcze jakąś zimową piżamę, bo w sklepach nic mi się nie podoba. 

Jakby nie było, rękodzielnicze libido się znalazło! Miłego tygodnia! 


Dodałam przycisk z lajkiem. Można go nacisnąć i dać mi znać, że ‘jestem’, ‘przeczytałam’, ‘dobra robota’, ‘fajnie, że jesteś’, ‘doceniam to, że piszesz’. Dla mnie jest to znak, że ktoś tam po tej drugiej stronie jest i czyta. Umawiamy się, że naciśnięcie tego przycisku nie oznacza, że koniecznie zgadzacie się z treścią wpisu, ok?

Subscribe
Powiadom o
28 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
2 lat temu

Nie no super, dzięki wielkie 😀 Teraz wydam fortunę w tym amerykańskim sklepie (ale najpierw reaserch czy w AU nie ma czegoś równie fajnego). Szycie stroju kąpielowego było absolutnie świetne (polecam ogromnie!) i już chcę zrobić kolejny. I kolejny i następny… plus kąpielówki dla Mateusza. Super, że libido wróciło, czasem dobrze po prostu nie myśleć tylko wziąć się za coś i zobaczyć czy nie zaskoczy 🙂

Alicja
2 lat temu

Zobaczyłam tytuł i pomyślałam o czym ta Pimposhka dzisiaj napisała j jest taki sklephttps://prinfab.com/ i oni są w UK. Mają spory wybór materiałów. Uwielbiam kreacje Pettit Knits I zgadzam się z tobą że wszystkie udziergi wyglądaja świetnie na niej. Jeśli chodzi o strój kąpielowy to jakiś czas temu kupiłam kurs od Klaudii na szycie bielizny.pl i szczerze polecam. Zresztą bazując na jej darmowym kursie na podstawowe majtki, zaczęłam szyć moje gatki z resztek i to jest super bo w końcu mam gatki tak jak chce
Czekam na finalny sweter w twoim wydaniu. No i więcej wyrobów made by Pimpishka

Last edited 2 lat temu by Alicja
Ingwen
2 lat temu

O! Też sobie chcę robić gruby sweter. https://knitty.com/ISSUEdf10/PATTbeatnik.php Chyba ten z czegoś solidnie szorstkiego :D.

Mnie też motywują głównie dzieciaki (a nowe dzidziusie w rodzinie to w ogóle).

Mart
2 lat temu

I ja uwielbiam projekty od Petite Knit, ciekawe jak wyglądają na kimś ‘normalnym’ a nie eterycznej rusałce

Anonimowo
2 lat temu
Odpowiedz  Mart

Ależ i ona i każdy inny człowiek to normalność. Sprawdz temat z poprzedniego tygodnia. 🙂

2 lat temu
Odpowiedz  Mart

Na Ravelry można znaleźć setki projektów wykonanych z tego wzoru: https://www.ravelry.com/patterns/library/terrazzo-sweater/people

2 lat temu

Och, jak się cieszę, że modżo wróciło 😀
Hyhy i nie chcę się dobijać, ale pani Petite jest w ciąży na tym zdjęciu i dalej jak ptaszynka jest. Podobny golf ma Espace Tricot, też mam w planie właśnie. Ale u nas w firmie termostatu nie ma, tylko szef biega i uważa, żeby nie przesadnie się ogrzewać. Ja się samolubnie cieszę, bo wreszcie będę mogła siedzieć w swetrze. Jak się ochłodzi, bo na razie wiosennie raczej na dworze.
Omatko, jak dobrze że mam rok bez zakupów. Mogę czytać o amerykańskich sklepach bezkarnie. 😀

2 lat temu

Pimposzko, znowu dziergasz, jestem zachwycona!
Swetry Doroty są niepowtarzalne, wyglądają na niej jako modelce zjawiskowo. Ale na mnie to tez raczej Barbapapa byłby.

Czerna
2 lat temu

Zobacz Pimposhko, ten wzór to chyba nawet bardziej przypomina sweter ze zdjęcia, tylko bez rozporków: https://konturek.pl/produkt/my-very-first-sweater/. Wiem, że już wybrałaś wzór ale wrzucam pomysł w razie jakby wena ci się rozkręciła i miałabyś zacząć trzaskać sweter za swetrem.

anonimowa72
2 lat temu

:))) tytuł :))))

anonimowa72
2 lat temu
Odpowiedz  Pimposhka

Ja się nie zafrasowałam:)), ale napaliłam wręcz:).

Anonimowo
2 lat temu

https://dagnazielinska.pl/pl/c/Wzory/16
tu tez można znaleźć fajne ciuchy a niektóre są opisane na youtube Dagny, polecam bezinteresownie Magda

anonimowa72
2 lat temu
Odpowiedz  Pimposhka

Też dziękuję. Nie znałam projektów Dagny.

Anonimowo
2 lat temu

sweter fajny ale rozpinany w pracy praktyczniejszy
.Pozdrawiam Krystyna

2 lat temu

Fajnie, że wena wróciła, nie ma to jak silna potrzeba 😉 Swoją drogą 19 stopni to mało komfortowa temperatura jak się siedzi przy biurku, współczuję.
przedblogowe mitenki wyglądają bardzo fajnie i pasują Młodej kolorystycznie nic dziwnego, że je przytuliła.
Twój sweter pewnie będzie ładniejszy niż ten ze sklepu i na pewno będzie ciepły.
Pozdrawiam 🙂

BBM
2 lat temu

Ciekawe projekty! 🙂

28
0
Would love your thoughts, please comment.x