Najzwyklejsza Matka Polka

Parę tygodni temu na Onecie przeczytałam reportaż o Pani Magdzie z Warszawy (klik). To matka dwóch dorosłych dzieci, która w wieku 45 lat zaszła w nieplanowaną ciążę. Podczas ciąży okazało się, że ma też zaawansowanego ranka szyjki macicy. Pani Magda pokonała raka i urodziła zdrową córeczkę. 
Przeczytałam ten artykuł i pierwsze co sobie pomyślałam to ‘żeby tak o siebie nie dbać? Cytologii nie robić regularnie, do dentysty nie chodzić? Sama się o to prosiła!’. A potem przypomniałam sobie, że jestem już duża i mam w sobie nieco więcej tolerancji dla ludzkich słabości niż jeszcze dziesięć lat temu. I pomyślałam sobie, że Pani Magda to właśnie taka Najzwyklejsza Matka Polka jakich w naszym kraju są miliony. 
Z wypowiedzi widać, że to ciężko pracująca rodzina i wielkich uniwersytetów Pani Magda raczej nie kończyła. Praca-dom, dom-praca. Zapewne bardziej była zaangażowana w sprawy męża i dzieci niż swoje własne. Zaganiana, zalatana. Pani Magda pewnie nie chodzi na pilates do modnego klubu fitness, nie ma konta na Instagramie i nie ogląda ‘Orange is the new black’ na Netfliksie. Nie robi zaocznie licencjatu na SWPS, nie pija flat white w Starbaksie a z gazet być może wybiera raczej ‘Oliwię’ niż ‘Elle’. 
Zwykła kobieta w średnim wieku. Matka, która przez pół roku odkłada na nowe zimowe buty dla siebie aby potem za te pieniądze opłacić zimowisko albo wycieczkę klasową. Matka, która pilnuje aby w domu była zawsze maść na atopowe zapalenie skóry dla dzieci ale sama nie pamięta, że czas wybrać się na kontrolną cytologię. Matka, która nie pracuje w korpo, nie ma ‘dedlajnów’ i ‘fakapów’ ale za to ma wieczorem siłę uprawiać spontaniczny (czyt. niezabezpieczony) seks z mężem (tym samym od 26 lat). Pani Magda, Najzwyklejsza Matka Polka, która jak największa bohaterka walczyła z rakiem o życie córki i własne. I zwykła, kochająca się rodzina, która sobie pomaga w obliczu tragedii. 
Bardzo poruszyła mnie ta historia. Nie tylko mnie. Ktoś założył na pomagam.pl zbiórkę pieniędzy. Pięć tysięcy złotych aby Pani Magda mogła naprawić zniszczone chemią i ciążą zęby. W ciągu kilku dni zebrano szesnaście razy tyle – 86,000 zł!!! (klik). Taka jest siła internetu ale również to poczucie, że wśród internetowej rzeczywistości, wśród eleganckich influencerek w średnim wieku, wśród piosenkarek i aktorek, które też zmagają się z rakiem są te Najzwyklejsze Matki Polki i że potrzebujemy takich historii, również ku przestrodze. 

Pani Magda apeluje do kobiet aby pamiętały o badaniach profilaktycznych bo zdrowie jest najważniejsze. A ja mam nadzieję, że  Najzwyklejsze Matki Polki zatrzymają się na chwilę w swoim codziennym kieracie i zauważą, że oprócz dzieci, męża, starzejących się rodziców wymagających opieki, psa, które trzeba rano wyprowadzić na spacer, obiadu, który trzeba ugotować są jeszcze one. Ich potrzeby, ich zdrowie, ich komfort. I że dbanie o siebie jest również pośrednio dbaniem o rodzinę, no bo co stanie się z Polską Rodziną, jeśli zabraknie Matki Polki? Amen.  
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
6 lat temu

Nie. Nierobienie badań łączę z tym, że Pani Magda jest Matką Polką. A jak wieść gminna niesie Matka Polka to taki stwór, który swoje potrzeby stawia na ostatnim miejscu. Te Netfliksy czy licencjaty to dla mnie taki synonim zaspokajania własnych potrzeb właśnie. A jeśli Pani Magda nie chodzi na badania profilaktyczne to tym bardziej nie pije flat white w Starbaksie. To oczywiście taka totalna generalizacja.

6 lat temu

Ale ja czytając Twój post odniosłam wrażenie, że nierobienie badań profilaktycznych przez p.Martę łączysz z odczuciem, że jest osobą nie oglądającą Netfliksa , nie robiącą licencjatu itp.Krótko rzecz ujmując Zwykła Matka Polka.Stąd mój komentarz. Twoja odpowiedz wydaje się , że chyba nie do końca tak myślisz.A profilaktyka nikomu nie zaszkodzi, ale wybór zawsze należy do nas.Ja na każde zaproszenie na mamografię np.idę je zrobić,pomimo różnych opinii co do zasadności częstego jej wykobywania(BBC).Dodam jeszcze, że mieszkam w Polsce:)Pozdrawiam.

6 lat temu

Brak mi słów.

6 lat temu

Bardzo dobrze. Ja dostaję list i wtedy idę. Pamiętam jak byłam w podstawówce, miałam jakieś 15-16 lat i z dziewczynami rozmawiałyśmy o pierwszej wizycie u ginekologa. Mama mojej koleżanki właśnie niedawno była. Lekarz zapytał kiedy ostatnio się badała. 'No jak dziecko się urodziło' (to dziecko miało właśnie 16 lat).

6 lat temu

W Anglii co trzy lata dla kobiet do 50 roku życia, potem co pięć lat. Cytologię robi pielęgniarka w zwykłej przychodni.

6 lat temu

Ależ oczywiście. Profilaktyka niestety nie chroni przez zachorowaniem, ale zwiększa szanse na ewentualne wyleczenie.

6 lat temu

p.s. tak sobie myślę, że ten obecny wszędzie i tak modny feminizm trochę mi w tym pomaga.

6 lat temu

Zdrowa dawka egoizmu jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziła, ale to trudna sztuka dla wielu kobiet. Też codziennie się z tym zmagam.

6 lat temu

Oj tam oj tam 🙂

6 lat temu

🙂

6 lat temu

No właśnie. Nic dodać, nic ująć.

6 lat temu

Nie jestem pewna, czy dbanie o zdrowie jest czymś 'światowym'. Tak patrząc na Polskę to mam wrażenie, że częściej chodzi się po lekarzach niż w UK, jest więcej reklam leków, aptek, suplementów, sklepów ze zdrową żywnością i książek o tematyce lekarskiej. Są też 'modne' choroby jak na przykład Hashimoto. Być może dzieje się tak dlatego, że można za stówę czy dwie zobaczyć lekarza specjalistę od ręki niemalże. Patrząc na moją rodzinę mam wrażenie, że z polską służbą zdrowia nie jest wcale tak źle. Moja babcia jest super zaopiekowana a i moja mama ostatnio też.

6 lat temu

Oczywiście, że nie jest łatwo ani tanio. Ja chodzę do dentysty w Polsce, jednorazowo za wizytę profilaktyczną (kamień, piaskowanie, fluoryzacja) zostawiam 250 zł.

6 lat temu

Dzięki!

6 lat temu

Dzięki! Ja idę na cytologię zawsze jak mi przyślą list, że już czas. Na początku mojej przygody z Angielską służbą zdrowia powiedziałam, że w Polsce miałam zazwyczaj wyniki drugi. W Anglii jest skala trzystopniowa, i wynik drugi to już problem więc przez parę ładnych lat badali mnie co roku. Ale, że wyniki zawsze były w normie to teraz chyba co trzy lata mnie wołają. Tutaj materiał do badania pobiera pielęgniarka w mojej zwykłej przychodni.

Lila
6 lat temu

Znam osobę, która badała się regularnie a skończyła rakiem. Te badania to pic na wodę, to nie jest profilaktyka, której celem jest zapobieganie zachorowaniu, to zwykłe stwierdzenie, że ktoś JUŻ jest chory. Nasz służba zdrowia to żenada i widać mało o tym wiesz.

6 lat temu

Właśnie zapisałam się na cytologię. Po dwóch latach os zabiegu ginekologicznego, któremu musiałam poddać się na cito. Miałam zrobić to wcześniej, ale czas tak szybko płynie, że uświadomiłam sobie, że minęły już dwa lata…
Prawdą jest jednak, że w naszej polskiej rzeczywistości niełatwo dbać o swoje zdrowie, jeśli nie ma się na to środków. Państwowy system opieki zdrowotnej jest niewydolny.Nie znaczy to, że mamy złych lekarzy – mamy świetnych specjalistów, którzy pomimo trudnych realiów ratują pacjentów. Jednak fatalne warunki pracy (10 minut na pacjenta), pośpiech, brak refundacji za podstawowe badania sprawiają, że nie zawsze są w stanie pomóc.

6 lat temu

Bezpłatna (w teorii, bo przecież płacimy składki) cytologia przysługuje co trzy lata. Dlaczego nie co roku, jak nakazują nam lekarze?

Anonymous
6 lat temu

To nie jest takie proste. Zycie czasem pisze takie scenariusze, ze trudno uwierzyc, ze tak moze byc. Moja przyjaciolka regularnie sie kontroluje. Zadnych zaniedban. I co najpierw dopada ja wpelni uleczalny gad. Juz sie cieszymy,ze po wszystkim , ze wrocila do formy, ze w pelni sil. Idzie na wyznaczona kontrole i … ma pani wznowe, tylko w najgorszej odmianie. Co komu pisane na tego bec. Co nie znaczy, ze nalezy zarzucic kontrolowanie regularne stanu zdrowia. Magdalenka

6 lat temu

Teorie zycie czasami szybko weryfikuje, do tego dochodzi ten kobiecy gen troski o wszystko i wszystkich dookola, a w codziennym kieracie szybko mozna o sobie samej zapomniec. Tez nie przypuszczalam, ze i ja w cos podobnego wpadne, nic na to nie wskazywalo, i naraz jest. I naprawde nic nie zrobisz, ciagniesz ten wózek, starasz sie rozlozyc troche te obowiazki, zeby sie nie nazbieralo, i zebys naraz nie stanela przed góra nie do przeskoczenia…

6 lat temu

Kij w mrowisko.

6 lat temu

Można i mieć czas i możliwości i nawet zrobić badania, a potem:
byłam świadkiem takiej sytuacji: siedzę u mojej pani G, w tym czasie dzwoni telefon. Z kontekstu domyślam się, że dzwoni pacjentka, która po badaniach cytologii została poproszona o pilny kontakt z lekarzem. Więc zadzwoniła i powiedziała, że nie ma czasu przychodzić i czy lekarka nie może jej po prostu zostawić recepty na portierni. Miała chyba najwyższy (lub prawie, w każdym razie było bardzo źle, szczegółów oczywiście nie poznałam) wynik, czyli w praktyce rozwijający się rak, ale czuła potrzeby, by coś z nim robić. Lekarka porządnie ją opieprzyła (rozmowa była długa, tłumaczyła kobiecie kilkukrotnie, czym grozi zostawienie tego, ale tamta albo nie rozumiała albo nie chciała zrozumieć), a po odłożeniu słuchawki była naprawdę przejęta.

6 lat temu

Zmam wiele kobiet czytających to, co światowe kobiety czytać powinny i właśnie przez dedlajny , a może poczucie, że choroba to przypadłość ludzi szarych, nie zajmują się swoim zdrowiem .Znam też takich ,dla których robienie wielu badań i bieganie od lekarza do lekarza jest treścią życia (zasobność portfela nie ma nic do rzeczy, ponieważ w mojej rodzine są to emeryci starego portfela).I nikt z nich nie jest nieśmiertelny:(

6 lat temu

Piękny wpis. Musisz jednak wiedzieć, że w Polsce nie jest łatwo leczyć zęby czy wykonać cytologię. Zęby praktycznie 100% prywatnie, z cytologią jest odrobinę łatwiej. Lekarze jednak nie lubią zlecać badań. Pozdrawiam serdecznie.

6 lat temu

Piękny gest 🙂 ze strony ludzi,którzy pomogli. I piekny tekst 🙂

6 lat temu

Ale świetny wpis :). Też mam teraz znacznie więcej zrozumienia. Chyba poznałam więcej kobiet i ich historii i też nabrałam pokory, bo jednak życie rodzinne jest bardzo angażujące. A profilaktyka jest super istotna. I naprawdę trzeba przekazywać dzieciom dobre wzorce, niech się czują uprawnione do dbania o siebie (choćby w tym najbardziej podstawowym sensie).
To mi też przypomniało, że termin cytologii mi się zbliża i dobrze by było się umówić :D.

By Pimposhka
0
Would love your thoughts, please comment.x