W zeszły piątek, 4 października stuknęło mi 20 lat na emigracji. W tym roku to popularna rocznica dla wielu Polaków, którzy wyjechali z Polski po 1 maja 2004 roku. Chciałam napisać coś specjalnego z tej okazji, ale jakoś nic mi się nie sklejało. Ten wpis to wynik tego, co mi samo spłynęło na klawiaturę. Myśli nieuczesane, a nawet mocno rozczochrane. Fascynuje mnie emigracja, a szczególnie powroty...
Wybierz swoje trudno
Ponieważ wypsztykałam się chwilowo z rękodzieła, którym mogłabym się pochwalić, w zamian porcja rozkminek. Dzisiejszy wpis jest nieco podobny do tego o robieniu dobrego życia (klik), który niespodziewanie wzbudził sporo kontrowersji. Lojalnie więc uprzedzam, aby później nikt się na mnie nie obrażał. Od trzech tygodni jestem na specjalnej diecie. To dieta lecznicza, która ma pomóc moim...
(Nie) Kocham Cię jak Irlandię
Chłopak. Po liceum nie poszedł na studia. Za to szybko znalazł swoją drogę w życiu. Został kelnerem. Bardzo dobrym kelnerem, w bardzo dobrych restauracjach, których w Krakowie nie brakowało. Długo pracował dla rodziny Likusów, ale kiedy dostał propozycję zarządzania ich nową restauracją w Katowicach, odmówił i wyjechał do Irlandii. Tam zarabiało się lepiej. Chłopak lubił być kelnerem i nie...
Kiedy schodzi z Ciebie powietrze, czyli skąd się biorą ufoki i inne niemoce
Na pewno większość z Was zna to uczucie. Czekacie na coś, a kiedy nadchodzi ta chwila to jest rozczarowanie i schodzi z Was powietrze. Robótki ręczne są dobrym przykładem. Robicie sweter (w kawałkach), zszywacie i…… nie pasuje. Jest smuteczek i frustracja. Lepiej robić od góry. Albo szycie. Mierzycie, robicie wykrój, kroicie, szyjecie, przymiarka i…. źle leży. Czasem da się...