Bardzo dziękuję Wam za ciepłe przyjęcie w zeszłym tygodniu wieści na temat MAD i DAD. Na pewno będę Was informować na bieżąco jak rozwija się sytuacja i obiecuję dużo zdjęć ‘przed’ i ‘po’. Dzisiaj mam dla Was kolejną porcję uszytków. Tym razem uszyłam coś dla siebie. To są kolejne dwie pary spodni dresowych, ponownie są to Hudsony (klik). Studio True Bias ma na swoim koncie dwa wielkie internetowe hity, jeden to Ogden Cami (klik) a drugi to właśnie Hudson Pants. Ja ten wykrój lubię przede wszystkim za to, że to spodnie z niskim stanem. Tym razem chciałam coś pomiędzy legginsami a dresami. Miały to być dopasowane spodnie dresowe, nie za obcisłe, nie za luźne. Najlepiej takie, w których mogę chodzić po domu ale też wyskoczyć po dzieciaki do placówek. Wyszło mi dokładnie to, co sobie zamierzyłam.
Oto wersja podomowa:
Spodnie uszyte są z dresówki modalnej, a gotowe kolorowe ściągacze kupiłam w myfabrics (klik). Takie gotowe ściągacze to fajny dodatek, widziałam podobne spodnie z takim ściągaczem w drogim sklepie za 45 funtów. Te kosztowały mnie niecałe 20. Ściągacze nadają się super na… ściągacze ale nie za bardzo na talię. Na zdjęciu mam top, który też uszyłam. Powstał z tego samego wykroju z Etsy, o którym pisałam niedawno (klik). Top miał wyjść luźny ale wyszedł dopasowany. Miałam tylko metr materiału, to dżersej z tencelu od Meet MILK (kupiłam tutaj, klik). Takie topy uszyłam dwa, drugi biały z tego samego gatunkowo materiału. W wersji obcisłej biały dżersej jest dość prześwitujący więc służy mi jako góra od piżamy. W planach mam popełnić podobne topy, ale luźniejsze.
Druga para spodni jest niemal identyczna ale bez kolorowego ściągacza, ma tylko podwinięty mankiet. Obie pary miały w założeniu być ‘kąsaczami kostek’ (z ang. ankle grazer) czyli 7/8. Te są bardziej ‘wyjściowe’ bo całe czarne aby pasowały do wszystkiego. Są uszyte z innej dresówki modalnej. W dotyku materiał jest taki sam. Różnica jest taka, że spodnie numer jeden są uszyte z materiału w cenie 11 funtów za metr a te drugie z materiału w cenie 24 funty za metr! Ciekawa jestem czy będzie jakaś różnica w użytkowaniu. Oby!
A ten biały sweter co mam na sobie to mój najnowszy udzierg. Takie dziergadło telewizyjne. Uważam, że w porównaniu do mojego poprzedniego udziergu (klik) to ten jest nawet noszalny, ale też jakoś nie jestem z niego na 100% zadowolona. Jest dość ciężki i dość gruby, szczególnie pod pachami. No ale taki fason i taka włóczka więc nie wiem czego się spodziewałam. Wzór z Dropsa (klik) a włóczka to Paris. Muszę przyznać, że brakuje mi do roboty czegoś przed telewizorem wieczorami. Stąd chyba taka produkcja swetrów, niekoniecznie udanych ale o prostym kroju i z taniej włóczki. Teraz mam na oku prostą tunikę z bawełny, którą będę mogła zarzucić na kostium kąpielowy idąc na plażę. Zobaczymy co z tego wyjdzie, muszę dopiero zamówić włóczkę ale medytuję nad kolorami.
I na dzisiaj to tyle. Zrobiłam już wykrój na ‘kocią’ parkę dla młodszej P., kto wie, może za tydzień będzie już gotowa? A póki co życzę Wam miłego tygodnia.
Dziękuję 🙂
Tak miało być, ale włóczka zbyt toporna. Teraz będę dziergać coś prostego ale z cieńszej bawełny i liczę na pełen sukces tym razem.
Dzięki! Ściągacze są zdecydowanie inspiracją ze sklep, mam jeszcze kilka takich 'pomysłów' w zanadrzu.
Dzięki Asiu. Opakowana, już widzę o co Ci chodzi, faktycznie bardzo ładny.
Bardzo Ci dziękuję, faktycznie super wzory na pewno sobie coś wybiorę.
Haha dzięki, tak wiem, że lubisz mnie w takiej fryzurze, to fryzura pt. muszę iść do fryzjera ale jest zamknięte 😉
Dokładnie, masz rację. Powinnam to wiedzieć, ale jakoś po prostu chciałam przesuwać oczka oglądając TV. Dzięki za przypomnienie mi o Joji! Ja bardzo się ostatnimi czasy wkręciłam w rękodzieło co mam wrażenie, jest najpewniej wypieraniem rzeczywistości ;).
Ja teraz tylko w tych spodniach funkcjonuję! Fajne w szyciu jest to, że można sobie coś wymyślić i uszyć dokładnie taki fason jak się chce. Na razie moje umiejętności sięgają co prawda tylko spodni dresowych ale wszystko przede mną 🙂
Ubranka świetnie leżą na Tobie, bardzo ładnie odszyłaś detale.
Ubranka świetnie leżą na Tobie, bardzo ładnie odszyłaś detale.
Bardzo fajne spodnie, dobrze się prezentują i naprawdę szyjesz "jak stara" :))a ten sweter też jest OK – razem z porteczkami swobodny, sportowy look – chyba tak miało być? Takie bawełniane luzackie wdzianka są świetne na wakacyjny okres, zawsze się przydają.
Szacunek wielki dla twoich umiejętności szyciowych. Rozwinęłaś się niesamowicie! Bardzo mi się podobają te kolorowe ściągacze, świetny pomysł.
A robótki telewizyjne należą do moich ulubionych, zwłaszcza ostanimi czasy:)))
Polecam kocyki Rowana w jablonki. Darmowy wzor. Zrobilam trzy. jedne dla malej panienki spod jabloni i dwa dla mojego dwupaku wnukow. Dorobilam szydelkiem jabluszka – jeden dostal zielone jabluszka plus jedno czerwony, drugi – odwrotnie. Wloczka byla Drposa, jakis merynos z bawelna chyba, kremowy – dobrze bylo widac i jablonki i jablka 😉 do tego, jakiekolwiek pomylki w jablonkach nic a nic nie znaczyly i troche improwizowalam. I, jak piszesz, lubisz robic bez wzoru, to te jablonki z pomylkami bylyby w sam raz. Bez prucia ;). Polecam. Oczywiscie zdjec nie mam, bo w szale tworzenia tekstyliow, robilam, co sie da (sweterki, zapinane/przez leb z guzikami, szaliko-czapki, inne szybkie przykrywadelka, oraz dwa slonie) do ostatniej chwili, zawinelam w papier i dalam i wyjechalismy. A teraz Krasnale maja po 5 i pol roku i kocyki sa gdzies w czelusciach jednej takiej wielkiej szafy i nigdy nie pamietam, jak jestem na miejscu, zeby wydusic od nich kocyki do fotografii.
Spodnie swietne. Calosc ze swetrem tez mi sie bardzo podoba. Wogole fajnie wygladasz w ciuszkach wlasnorecznie wyprodukowanych. Ja mam podobny problem, jesli chodzi o robotki telewizyjne. U mnie dodatkowo dochodzi taki problem, ze nie robie z wzorow gotowych, sama kombinuje i niestety tez duzo pruje. Ale teraz bedzie lepiej, planuje dwa kocyki dla niemowlaczkow, wiec bedzie co sztrykowac. Ale najpierw musze wymyslec wzor i jak to ma mniej wiecej wygladac. Dobra robotka telewizyjna sa szale. Popelnilam kilka takich i podarowalam w prezencie.
Jeśli szukasz prostych wzorów do wieczornego dziergania ale jednocześnie chcesz, żeby powstały z nich wygodne i ładne swetry to polecam wzory Petite Knit: https://www.petiteknit.com/collections/adult?page=1 Wszystkie wzory tej autorki nastawione są przede wszystkim na wygodę. Ja mam na razie jeden jej sweter ale w kolejce czekają cztery kolejne. Na Rav możesz znaleźć masę inspiracji jeśli chodzi o dobór włóczek i kolorów.
Udzierg i uszytki, wiadomo perfekcja, ale fryzura fantastyczna!!!
This comment has been removed by the author.
Jestem pod ogromnym wrazeniem Twojego rozwoju szyciowego. Ja zaczynalam w podobnym momencie/ nieco wczesniej, ale entuzjazmu mi nie starczylo nigdzie blisko na taki skok umiejetnosci ani zanurzenie w dzianiny:)
A w kwestii swetra- mam wrazenie, ze wzory Dropsa czesto maja "deficyty konstrukcyjne", ktore moga sie wydawac fajnym i prostym rozwiazaniem, ale nie beda dzialac dobrze w kazdym ukladzie. Widze, ze sweter nie ma/ ma niewiele podkroju pachy w "korpusie" i ksztaltowania rekawa. To sie moze fajnie udac z cienkiej, lejacej wloczki, ale ciezka, sztywnawa bawelna bedzie sie tak zachowywac. Niektorym nie bedzie to przeszkadzac, niektorym- owszem. Swietna konstrukcje podkroju w "drop shoulder" ma Aimee cardigan Joji:)
Ale super spodnie! Rewelacyjne wykonanie. Sweter wygląda też fajnie, nawet jeśli nie jesteś z niego specjalnie zadowolona 🙂