Dziesięć Tortów

Czy można napisać interesujący wpis w całości składający się z lukru? Przekonamy się. 

To nie jest mój tort. Zrobiła go dla mnie koleżanka z pracy w ramach wymiany barterowej. Ja jej zrobiłam na drutach bolerko do ślubu! 

Bolerko nie było dwukolorowe, tak padło światło.

Na torcie siedzi ulubiony królik. Otóż jak starsza P. miała trzy miesiące to pojechałam z nią do Polski na sześć tygodni. Przed naszym wyjazdem Jon spał z królikiem (to był jeden z wielu prezentów, które dostaliśmy jak mała się urodziła) aby ten nabrał jego zapachu. Potem mała spała z nim w Świnoujściu…

….i śpi z nim do dzisiaj:

Królik jest nieco poturbowany. Kilka lat temu ówczesny pies moich teściów (Pluto) odgryzł mu ucho! Teściowa, zdruzgotana, znalazła identycznego królika w Internetach (do dziś nie wiem jak jej się to udało). I choć starsza ma teraz dwa króliki (są parą, wzięli ślub i doczekali się licznego potomstwa), to ten oryginalny pozostaje niezmiennie na pierwszym miejscu. 

Tym razem zamówiliśmy tort w cukierni, pamiętam, że kosztował 60 funtów. To było bardzo drogo i dlatego figurki postanowiliśmy zrobić sami. Jon zrobił Simbę i był tak brzydki, że nigdy nie trafił na tort. Timon to moja pierwsza figurka z lukru w historii. Pumba wygląda przyzwoicie, bo uprosiłam tą samą koleżankę z pracy. Zresztą to Sheryl była moją inspiracją aby zacząć robić torty dla dziewczynek. 

Mój pierwszy dziecięcy tort urodzinowy w całości zrobiony przeze mnie, w dodatku w środku miał biszkopty w różnych odcieniach niebieskiego. 

To właśnie przy tym torcie zaczęłam się interesować całą technologią związaną z robieniem figurek. Czytałam na temat różnych typów mas cukrowych, zaczęłam eksperymentować z barwnikami itd. Odkryłam też tutoriale na YouTube. Efekty widać dobrze na przykładzie figurki Elsy:

Od tego tortu zaczęło się 'poważne’ robienie tortów z dokładnym planowaniem na miesiąc przed urodzinami. Starsza P. była już na tyle duża, że wiedziała dokładnie czego chce. Baletnica miała sukienkę w kolorze kostiumu, w którym starsza P. chodziła na zajęcia baletu. 

Era Harrego Pottera. Tort był ogromny bo mieliśmy dla młodej duże przyjęcie. Tort okazał się jednak lekką wtopą bo….. zaproszone dzieci nie wiedziały jeszcze kim jest Harry Potter….. 

Moje pierwsze podejście do tortów 3D. Do tej pory figurki mogłam zrobić wcześniej, a teraz musiałam się spiąć i w tym samym czasie nie tylko upiec ale i udekorować cały tort. Przyjęcia urodzinowego nie było, bo był Covid. 

Mój absolutnie ulubiony tort ze wszystkich, które do tej pory zrobiłam. Era księżniczek Disneya. I dzika satysfakcja, że nie wsadziłam w tort plastikowej lalki. 

A to tort, z którego jestem najmniej zadowolona. Dwie wróżki wg. projektu starszej P. Moje pierwsze podejście do robienia całej sylwetki z formy 3D. Brzmi zdecydowanie łatwiej niż w rzeczywistości. Ten tort zbiegł się z tortem-szopą dla żony naszego hydraulika (można o tym przeczytać tutaj klik) i jak zabrałam się za tort dla młodej to już trochę zabrakło mi pary. Ale dumna jestem ze skrzydełek zrobionych z roztworu z żelatyny. 

Starsza P. długo myślała jaki chce tort i w końcu zdecydowała, że ma być Stitch. W UK Stitch trzyma się mocno i w dalszym ciągu panuje niezła Stitchomania. Co ciekawe, podobno młode pokolenie dzieci nie za bardzo zna sam film. Z tego tortu też nie byłam do końca zadowolona, bo figurki wyszły mi trochę za duże i jakieś takie…. za to podoba mi się pomysł z deskami surfingowymi i piaskiem zrobionym z herbatników. Jednak stitch, którego zrobiłam na szydełku podoba mi się zdecydowanie bardziej.

Najnowszy tort. Miała być lama w słodkim stylu kawaii. Po raz pierwszy starsza P. pomogła mi przy robieniu tortu i dekoracji. Po dwóch mniej udanych tortach, ten tort bardzo mi się podoba, jestem z niego zadowolona i ogłaszam powrót do tortowej formy. 

Podsumowując, zastanawiam się kiedy starsza P. powie dość takim tortom. Obstawiam, że szał skończy się za kilka lat, więc raczej nie pociągnę kolejnej dekady. Zobaczymy. Póki co zostawiam Was z tym lukrem. Uwaga, za tydzień ukaże się ostatni wpis przed świętami, bo na święta biorę przerwę do bloga. Do zobaczenia za tydzień! 


Dodałam przycisk z lajkiem. Można go nacisnąć i dać mi znać, że ‘jestem’, ‘przeczytałam’, ‘dobra robota’, ‘fajnie, że jesteś’, ‘doceniam to, że piszesz’. Dla mnie jest to znak, że ktoś tam po tej drugiej stronie jest i czyta. Umawiamy się, że naciśnięcie tego przycisku nie oznacza, że koniecznie zgadzacie się z treścią wpisu, ok? 

Subscribe
Powiadom o
19 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Krystyna
1 miesiąc temu

Elli życzenia życia pięknego, kolorowego jak ten tort ( bez lukrowania ) I oby jak najdłużej chciała współtworzyć takie dzieła. Tobie Pimposhko wielkie brawa za.całokształt.

Halina
1 miesiąc temu

Piękny jest każdy, nawet te, z których nie byłaś zadowolona. Jak dla mnie mistrzostwo świata w ozdabianiu.

Urszula
1 miesiąc temu

100 lat dla córci a torty wszystkie wypasione, wszystkie piękne, pozdrawiam.

Magdalenka
1 miesiąc temu

Ella rośnij i bądź ciekawa świata:-) A torty… każdy piękny, bo zrobiony od serca dla cudnej córki. No, wiem, wiem Pimposhko jesteś perfekcjonistką.

Mariola
1 miesiąc temu

Rewelacyjne torty, masz złote ręce 🙂 Dużo szczęścia Elli!

Anonimowo
1 miesiąc temu

Buziaczki dla córki na urodzinki. Mam wnuczkę w tym wieku i nie umiem takich pięknych tortów. Może kiedyś się odważę. Pozdrawiam.

Czerna
1 miesiąc temu

Tort z lamą jest genialny. To mój ulubiony. Na drugim miejscu jest jednorożec a na trzecim, Harry, Ron i Hermiona. Gdyby ktoś mi robił takie torty, myślę że nigdy bym z nich nie wyrosła. Jadłabym je aż do późnej starości… A kto w domu zjada figurki? Sama solenizantka, czy rodzina pomaga?

Asia
1 miesiąc temu

Wszytkiego najlepszego dla Elli. Torty piekne, kazdy. Pokazywalam kolezance w pracy Twoje torty, starajac sie ja zachecic do wlasnych wypiekow urodzinowych. Ja zawsze wypiekalam torty na wszelkie okazje, ale nigdy nie udekorowalam czegos tak pieknie jak Ty.
Pimposhko jestes wielka artystka.

Anonimowo
1 miesiąc temu

Każdy tort piękny, nie, nie piękny, cudny…dopieszczony każdy detal, rewelacja , Pimposhko Ty to wszystko potrafisz, taka Złota Rączka…pozdrawiam serdecznie Małgośka

Anonimowo
1 miesiąc temu
Odpowiedz  Pimposhka

Ha,ha jestem Małgośka, nie Magda, chociaż też ładne imię, haha. . Pimposhko nie bądź taka skromna, Ty wszystko potrafisz, jesteś Wielka, pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze , spokojnych i rodzinnych św.iąt Bożego Narodzenia ..

By Pimposhka
19
0
Would love your thoughts, please comment.x